Wojciech Cejrowski ma mały straganik w pobliżu sopockiego molo. Sprzedaje na nim swoje książki, hawajskie koszule, inne drobiazgi. Jego namiot bardzo się wyróżnia - jest pstrokaty, a powinien być jednokolorowy!
Właśnie ta wielobarwność nie podoba się prezydentowi Sopotu, Jackowi Karnowskiemu. Polityk postawił Cejrowskiemu ultimatum - albo dostosuje się do panujących norm i stragan będzie miał jednolity kolor, albo... Cejrowski będzie musiał zwinąć interes!