Wojciech Fibak ma powody do zadowolenia. Właśnie podpisał lukratywną umowę z rakietą numer jeden na świecie Novakiem Djokoviciem. Legenda polskiego tenisa znalazła się w sztabie trenerskim Serba. Fibak będzie doradcą trenera Djokovicia, Słowaka Mariana Vajdy. Okazuje się, że zdobycie tej posady wcale nie było trudne. Obaj tenisiści są sąsiadami i dobrymi znajomymi.
- Z Novakiem znamy się od dawna. Jesteśmy sąsiadami w Monte Carlo, kontakt utrzymujemy właściwie przez cały czas. Na najbliższe dni postanowił zmobilizować wszystkie rezerwy. Zadzwonił, że chciałby "upgrade'u" swojego teamu. Zaproponował rolę konsultanta. Widzi, ile dobrego z Andym Murrayem zrobił Ivan Lendl - tłumaczy Fibak "Przeglądowi Sportowemu".
Fibak już ostro wziął się do nowej pracy. Były tenisista jest aktualnie na wielkoszlemowym turnieju US Open i szykuje Djokovica do meczu.
>>> Wojciech Fibak nie przyszedł na rozwód. Ukrywa się w Szwajcarii
Nowa praca Wojciecha Fibaka to dla wszystkich zaskoczenie. Przez ostatnie miesiące Fibak nie dawał znaku życia, po tym jak w czerwcu tygodnik „Wprost” opublikował prowokację, która ujawniła, że miał umawiać młode dziewczyny ze swoimi bogatymi kolegami, Fibak ukrył się w swojej rezydencji w Szwajcarii. Do tego doszła pierwsza rozprawa rozwodowa z żoną Olgą (35 l.), na której się nie pojawił. To wszystko na pewno podcięło skrzydła legendzie polskiego tenisa. Fibak obawiał się pokazać po tym wszystkim na polskich salonach.
Teraz ma powody do dumy. Przypomnijmy, że Novak Djokovic to najlepszy tenisista świata i najlepiej zarabiający. W sezonie 2013 jest na pierwszym miejscu najlepiej zarabiających gwiazd tenisa z prawie 4 milionami dolarów na koncie.