Oszałamiająca kariera zaczęła się w latach 60., gdy Wojciech Korda zaczął występować z zespołem Niebiesko-Czarni, a później wraz z żoną Adą Rusowicz (†46 l.) założył grupę Ada-Korda i Horda. Muzyka to całe jego życie i na pewno występowałby do dziś, gdyby w 2015 r. stan jego zdrowia dramatycznie się nie pogorszył. Od tego czasu Wojciech Korda przeszedł aż sześć udarów, które spowodowały nieodwracalne skutki. Choroby się piętrzą, ale on wciąż walczy o to, by żyć, choć może już tylko leżeć, a siada przy pomocy bliskich.
NIE PRZEGAP: Porażające wieści o Edycie Górniak. Donieśli, że nie stać jej na operację ojczyma, a jej pękło serce. Cała prawda tylko u nas
– Wojtek cierpi na postępującą niewydolność oddechową w przebiegu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc i przewlekłego zespołu poudarowego. Ma cukrzycę i nadciśnienie tętnicze. Przebył tracheostomię. Chorobom towarzyszą także objawy zespołu parkinsonowskiego. Ponowne incydenty udarowe spowodowały postępujące spowolnienie psychoruchowe. Nieustannie jest pod stałą opieką i konsultacją wspaniałych lekarzy – mówi „Super Expressowi” menedżer gwiazdora, pan Andrzej Pakuła.
ZOBACZ TAKŻE: Legendarny muzyk od ROKU czeka na pogrzeb. Co się dzieje?! Szokujące informacje o Krzysztofie Pendereckim
Ostatni rok był jeszcze trudniejszy. Przez 24 godziny na dobę przy panu Wojciechu czuwa ukochana żona Aldona, która jest dosłownie jego aniołem. Robi dla niego wszystko. I nawet nie przychodzi jej na myśl, by narzekać.
– Pandemia szalenie utrudniła byt choremu Wojtkowi, na szczęście żona i jej syn z poprzedniego małżeństwa Bartek pełnią całodobowy dyżur, a przy pomocy wspaniałej rehabilitantki utrzymuje się nie najgorszy jak na te schorzenia status quo – przekazuje nam z ulgą pan Pakuła.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agata Młynarska wyprowadziła się z Polski. W takich warunkach teraz żyje. Nowy dom i adopcja [ZDJĘCIA]
Sytuacja finansowa Kordy jest nieciekawa. Kosztowne są nie tylko leki, lecz także rehabilitacja, a żona muzyka całą swoją energię i czas poświęca na opiekę nad nim.
ALDONA I WOJTEKArtystę Wojciecha Kordę wszyscy kojarzymy i znamy, pamiętamy że pierwszy udar niedokrwienny przeszedł w kwietniu 2015 roku… Nie wszyscy może wiedzą, ale od tamtego czasu jest przy nim codziennie jego żona Aldona, która dla nas jest niezwykłą osobą, prawdziwą bohaterką walki o codziennie życie Wojtka. Pewnie nie wiecie, ale przez kilka lat Wojciech przeszedł co najmniej 6 udarów, co spowodowało upośledzenie wnętrza organizmu. Dlatego w wyniku tracheostomii oddycha przez respirator, odżywia się przez PEG do żołądka i kolejną rurką bezpośrednio jelitowo – nad tym wszystkim co dzień panuje pani Aldona, bo jeden błąd i płyny lub gazy się mieszają lub kumulują – można się zadławić i udusić – taki kryzys mieli latem zeszłego roku. Wojtek ma poza tym parkinsonizm poudarowy, czyli sztywne kończyny. Wymaga codziennej rehabilitacji, bo mimo pozycji leżącej musi się co dzień obracać by pobudzać krążenie w całym organizmie. O cewniku, pampersach, podkładach, maściach pisał już nie będę, ale Wojtek dzięki codziennemu wysiłkowi żony nie ma ani jednej odleżyny.NFZ do pampersów niewiele dopłaca miesięcznie, tylko one wraz z maściami to koszt kilkuset złotych miesięcznie.Pani Aldona nie pracuje, ma maleńką emeryturę, nie ma czasu, jest całodobowym serwisem medycznym i pogotowiem ratunkowym – jest cichą bohaterką codziennej walki o zdrowie i życie. Staramy się od lat w Fundacji zbierać na ich mozolne i trudne życie, zeszłoroczny 1% dał tyle, że na kilka kolejnych miesięcy wynajęliśmy łóżko medyczne do korzystania domowego, wsparliśmy zakupy niezbędnych rzeczy, opału – to wystarczy do lutego. Pani Aldona nie ma siły, żyje praktycznie z dnia na dzień, ale dalej będzie bieda, jeśli nie pomożemy. Może na co dzień nie każdy sobie wyobraża, jak czasem może wyglądać życie z chorobą bliskich osób, szczególnie tych, które kochamy. Wszystkie posty od 7 lat zawsze poświęcaliśmy Wojciechowi Kordzie, ale ten jest dla Pani Aldony, ona tą pomocą na co dzień dzielnie zarządza, o ile mamy dla nich w Fundacji jakieś środki.Przekażcie proszę Wojtkowi i Aldonie wpłatę na konto w Polskiej Fundacji Muzycznej, by 2022 rok mógł się dla nich zacząć lepiej - czytamy na Polska Fundacja Muzyczna.
Artystę i jego leczenie wspiera Polska Fundacja Muzyczna, której można przekazać 1 procent podatku i dokonywać przez nią wpłat specjalnie dla Kordy na nr konta: 30 1140 1977 0000 2634 0600 1008, w tytule wpisując WOJCIECH KORDA.
Menedżer gwiazdora pracuje zaś nad tym, aby uczcić dorobek i postać legendarnego muzyka. Jak udało nam się dowiedzieć, szuka sponsora na film dokumentalny o Kordzie.