Wojciech "Łozo" Łozowski przeżył istne piekło. Skończyło się na operacji

2022-02-16 13:16

Były lider zespołu "Afromental" przyznał, że w czasie swojej największej popularności zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Nabawił się nerwicy lękowej, jednocześnie okazało się, że Wojtek "Łozo" Łozowski (38 l.) musi przejść operację. To go złamało...

   Wojciech Łozo Łozowski przeszedł istne piekło. Skończyło się na operacji serca

i

Autor: akpa Wojciech "Łozo" Łozowski przeszedł istne piekło. Skończyło się na operacji serca

Wojtek Łozowski od dawna nie jest tak aktywny, jak kiedyś. Po ogromnej popularności zespołu "Afromental", z którym grał przez kilka lat, setkach koncertów rocznie i nagrywaniu płyt, postanowił zmienić swoje życie. Zmusił go do tego jego stan zdrowia. Zarówno ten psychiczny jak i fizyczny. Muzyk zdecydował się szczerze opowiedzieć, co się z nim wtedy działo. Ma za sobą naprawdę trudne chwile.

Z pewnością nie było mu łatwo przyznać się do problemów, z którymi kiedyś musiał się mierzyć. Aż trudno uwierzyć, że w czasie, gdy był najbardziej popularny, przechodził najtrudniejszy okres w swoim życiu:

- Miałem taki moment dosyć dziwny, kiedy miałem 27-28 lat, bo wiele rzeczy zwaliło mi się na głowę i moja bania się przeciążyła. Dosyć intensywnie żyłem prawie do "30" -powiedział w podcaście dla Żurnalisty i dodał:

Zobacz, jakim samochodem jeździł Łozo w galerii poniżej

- Tego było non stop dużo, chyba za dużo. Potrzebowałem takiego momentu, żeby sobie przearanżować wszystko w głowie i chyba życie samo to podsunęło, zaciągnęło mi ręczny. W którymś momencie zaczęło mi się wszystko chrzanić, na każdej płaszczyźnie: miłośnie, rodzinnie, zdrowotnie. Kiedy wszystko zaczęło się chrzanić, to wtedy pojawiła się ta największa popularność z Afromental.

Wtedy też pojawiły się poważne problemy zdrowotne. Przez całe swoje życie Wojtek miewał niepokojące objawy związane z rytmem serca, gdyż nagle zaczynało ono bardzo szybko bić. Dopiero w wieku 27 lat wykryto u niego częstoskurcz.

- No, i w tamtym momencie miałem okres, że serducho miałem chore, więc musiałem przejść przez zabieg zwany ablacją. To ciekawe, że to jeden z organów, które się najdłużej goją po zabiegach, bo prawie do roku - wyznał.

Łozowski musiał zwolnić i odpuścić większą aktywność zawodową. Czas rekonwalescencji po zabiegu źle wpłynął na jego psychikę. Muzyk ujawnił, z jakimi problemami musiał się zmierzyć.

- Siadła mi też głowa trochę, nabawiłem się lękowych tematów, nerwicy lękowej, wszystkich rzeczy, którymi trzeba było się zająć. I to był taki rok, dwa lata odpoczynku od wszystkiego, wręcz miałem zakaz większych aktywności, bo serca długo się goi po zabiegu.

Sonda
Ty też przechodziłaś/eś zabieg ablacji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki