Szokująca prawda wyszła na jaw! Wojciech Młynarski porzucił żonę w wyjątkowo okrutny sposób

2021-03-09 11:29

Życie zmarłego w 2017 roku Wojciecha Młynarskiego wzbudza wiele emocji. Po latach światło dzienne ujrzało wstrząsające wyznanie jego pierwszej żony Adrianny Godlewskiej - matki Agaty i Pauliny Młynarskich. Małżeństwo Wojciecha Młynarskiego trwało prawie 30 lat, ale nie było usłane różami. Żona poety opowiedziała, jak było naprawdę w autobiografii. Młynarski porzucił ją w dniu jej urodzin, przy gościach! Ale to dopiero początek okrutnego zachowania artysty.

Wojciech Młynarski porzucił żonę w wyjątkowo okrutny sposób

i

Autor: AKPA

Wojciech Młynarski urodził się w Warszawie 26 marca 1941 roku. Cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową, zmarł 15 marca 2017 w wieku 75 lat. Urna z jego prochami spoczęła w Alei Zasłużonych Cmentarza Powązkowskiego. Był poetą, reżyserem, wykonawcą piosenki, satyrykiem, artystą kabaretowym. Znany był z autorskich recitali. Pisał piosenki dla m. in. zespołu Alibabki, Michała Bajora, Hanny Banaszak, Ewy Bem, zespołu 2 plus 1, Haliny Frąckowiak, Edyty Geppert, Anny German, Ireny Jarockiej, Kaliny Jędrusik. 

Grób Marka Grechuty. Niezapomniani

ZOBACZ: Absurd w "Stuleciu Winnych". Spójrzcie na te aktorki! Mają po 30 lat, a wcielają się w nastolatki

Wojciech Młynarski porzucił żonę w wyjątkowo okrutny sposób

Wojciech Młynarski był dwukrotnie żonaty, ale najwięcej emocji wzbudziła jego pierwsza żona - aktorka Adrianna Godlewska, która napisała autobiografię, a w niej odsłoniła kulisy, trwającego prawie 30 lat małżeństwa z poetą. Artystka urodziła Młynarskiemu trójkę dzieci: córki Agatę i Paulinę oraz syna Jana. Wspomina, że poświęciła swoją karierę dla domu i dzieci. Wyjawiła, w jaki sposób mąż ogłosił, że od niej odchodzi. Wojciech Młynarski zostawił ją w dniu jej urodzin i imienin - 5 marca 1987 roku:

W pewnym momencie mąż odszedł od stołu i po chwili odwołał mnie na bok. Zobaczyłam, że jest ubrany do wyjścia. Zdziwiłam się nieco, ale nie zdążyłam zadać pytania, gdzie ma zamiar iść, gdy usłyszałam, że wychodzi i już nie wraca (...) Moment był wybrany z premedytacją. Dom pełen gości, którymi musiałam się zająć... Powiedział: teraz będę mieszkał u przyjaciół, proszę do mnie nie dzwonić ani mnie nie szukać. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają