Wojciech Modest Amaro nie występuje już w roli jurora w "Hell's Kitchen". Po pięciu edycjach zrezygnował z udziału w programie. Okazuje się, że podjął taką decyzję nie ze względu na udział w innych projektach, ale ze względu na... swoją wiarę!
W rozmowie z Katarzyną Ołubińską z Dzień Dobry TVN przyznał, że trochę się w życiu pogubił. Jego kariera rozwijała się świetnie, pieniędzy na koncie przybywało, ale nie czuł się szczęśliwy. I wtedy właśnie spotkał Boga. Kiedy poukładał sobie swoje życie wewnętrzne, nagle wszystko wskoczyło na wlaściwe miejsce.
Modest Amaro zdradził, że odkąd zaczął regularnie się modlić i uczęszczać do kościoła poprawiła się również jego sytuacja w domu. Widzi, że dzieci (dwie córki i syn - przyp. red) mają ze sobą lepszy kontakt. W domu panuje życzliwość i miłość.
Szef kuchni stwierdził, że skoro praca w telewizji nie daje mu wewnętrznego spełnienia, czas ją zastąpić czymś innym. Zamierza teraz założyć jadłodajnię dla najbiedniejszych.