Martyna Wojciechowska należy do gwiazd, które nie przejmują się wyglądem. Podróżniczka ma wiele szczęścia, gdyż została hojnie obdarzona przez naturę i jest piękną kobietą. Podczas kręcenia jednego z odcinków "Kobiety na krańcu świata", dziennikarka zdradziła swój sposób na promiennie wyglądającą buzię. Wojciechowska dała się przyłapać telewizyjnej kamerze, podczas nakładania bronzera. Kosmetyk ten sprawia, że skóra wygląda na opaloną. Oprócz brązowego specyfiku, gwiazda stosuje podkład oraz puder matujący w celu wyrównania kolorytu skóry, a rzęsy podkreśla tuszem. Często na powiece Martyny można zaobserwować delikatną czarną kreskę eyelinerem.
Zobaczcie wideo, w którym Martyna Wojciechowska zdradza swój urodowy trick:
Premierowy odcinek jubileuszowej serii programu "Kobieta na krańcu świata" Martyna Wojciechowska odwiedzi najdalej na północ wysuniętą osadę ludzką. Spitsbergen to największa wyspa leżącego w Arktyce archipelagu Svalbard. Zamieszkuje ją więcej niedźwiedzi polarnych niż ludzi, którzy przybyli tu w 1906 roku. Ich zadaniem miało być wydobycie węgla. Dziś w Longyearbyen działa już tylko jedna kopalnia. Miasteczko rozrosło się tak, że ma nawet własny uniwersytet, parę sklepów, pubów i kilka osiedli. Do Bieguna Północnego jest stąd zaledwie 1300 kilometrów. Przez jedną czwartą roku panuje tu noc, później słońce nie zachodzi wcale… Anna Lena, przewodniczka po Arktyce, pokaże Martynie Wojciechowskiej ten kraniec świata!
Premiera "Kobiety na krańcu świata" już w najbliższą niedzielę o godzinie 11:00 na antenie TVN.