Znany raper Adam Andrzej Ostrowski udzielił zaskakującego wywiadu Żurnaliście, w którym wypowiedział się na temat Kuby Wojewódzkiego. O.S.T.R. zdradził, dlaczego nie wystąpi w jego programie. Wplątał w to jego nieżyjącego już ojca, który był prokuratorem.
- Jest wiele rzeczy, które nas różni. Przede wszystkim nie szydzę swoim dowcipem ze swoich gości, którzy przychodzą do mnie do domu i też nie chciałbym, żeby ktoś ze mnie szydził, jeżeli ja przyjdę do niego - zaczął Ostrowski. - Jestem z domu, który był stricte solidarnościowy i wolnościowy, Kuba niestety ma przeszłość trochę bardziej socjalistyczną. Nie mógłbym tego zrobić swoim rodzicom, ponieważ członkowie mojej rodziny mieli problem z jego tatą i jego zajęciem, które uprawiał, wręcz byli skazani przez daną osobę. Chodzi o to, że zwyczajnie nie po drodze mi z takim pojmowaniem sprawy, gdzie nie masz wpływu na edycje programu, w którym jesteś - mówił u Żurnalisty Adam Andrzej Ostrowski.
Na zaczepkę rapera w bardzo mocnych słowach w swoim programie odpowiedział Kuba Wojewódzki. - Nie można winić dzieci Stanisława Piotrowicza za to, że był w PZPR. Nie można winić dzieci Jana Pietrzaka, że był w PZPR. Szczególnie że ostatnio Jan Pietrzak idzie nam na rękę i występuje coraz rzadziej. Mnie na przykład pewien piosenkarz, pan raper O.S.T.R. zarzucił, że mój ojciec był prokuratorem i prześladował jego i jego rodzinę - zaczął dziennikarz.
Potem było wielkie uderzenie w rodzinę rapera. - Już pomijam, że jak żył mój ojciec, to O.S.T.R. miał 10 lat. Ale panie raperze, piosenkarzu, mój tata ścigał kryminalistów, więc może nie wiesz czegoś o swojej rodzinie. Poczytaj - zakończył Wojewódzki.