Mimo, że od ich rozstania minęło dwa lata, Kubie do dziś zdarza się wspomnieć byłą dziewczynę. Jednak nie napisał o niej ani słowa, gdy wyśmiewał uczestników najnowszej edycji "TzG".
"W nowej edycji jubileuszowej kultowego programu "Taniec z gwiazdami" same wielkie nazwiska. Kościkiewicz, Majdan, Wolszczak, Chajzer, Jędrzejczak, Zelt, Rosati. Po prostu ludzie sukcesu" - wylicza showman w "Polityce".
Ciekawe, dlaczego nie wymienił Muchy... Lista jej zawodowych dokonań na pewno nie odbiega daleko od tego, co prezentują niektóre z wymienionych przez niego osób. Czyżby Kuba pominął Anię przez sentyment? A może po prostu boi się ciętej riposty, z których słynie aktorka?