W programie Kuby Wojewódzkiego emocji nie brakuje. Tym razem samozwańczy król TVN zaprosił do studia autorkę popularnych erotyków Blankę Lipińską oraz lidera zespołu Boys Marcina Millera. Kobieta do telewizyjnego studia nie przyszła z pustymi rękami. Stwierdziła, że została tak wychowana, aby nigdy nie iść w gości bez podarunku dla gospodarza. - Na Lubelszczyźnie nie wypada. Jesteśmy bardzo gościnni, kiedy przychodzimy w gości, to przynosimy prezent. Wiem, że jesteś wielkim fanem masturbacji. Piszesz o tym bardzo otwarcie w swojej książce. Żeby zaopiekować się twoim fallusem, penisem, k***sem, prąciem męskim. Znam jeszcze inne słowa. Przyniosłam ci coś, co ci pomoże. Potem ci wyjaśnię, jak się tego używa - powiedziała Blanka Lipińska w programie Wojewódzkiego.
Niestety, Kuba Wojewódzki nie zdecydował się otworzyć prezentu na antenie. Zawartość tajemniczego woreczka wciąż pozostaje tajemnicą.