"Oto wiadomość, którą przez cały długi jeden dzień żył cały kraj. Pies, a dokładnie suka Agnieszki Szulim, prezenterki programu "Kawa czy herbata", ma depresję. Wcześniej prowadził program razem ze swoją panią i panem Radkiem Brzózką, a tu nagle bęc! - i gotowe załamanie psychiczne" - pisze Kuba w "Polityce".
Wniosek? "To i tak dobrze. Mój pies po obejrzeniu "Kawy cze herbaty" popadł w mizantropię i zaczął czytać Schopenhauera" - komentuje Kuba.
Cóż, my możemy tylko przypomnieć, co biedna psina musiała robić na antenie (zobacz zdjęcia!).