Maja Sablewska współpracowała z takimi gwiazdami jak Edyta Górniak, Natalia Kukulska, Marina Łuczenko czy Doda. Przez lata zdobyła ogromne doświadczenie. Była menadżerką słynnych osobistości polskiego show biznesu, prezenterką telewizyjną i specjalistką od wizerunku. W podobnej roli zasiadła również w fotelu "X-Factora", gdzie obok Kuby Wojewódzkiego i Czesława Mozila oceniała występy uczestników. Po pierwszej edycji show, Sablewska odeszła z "X-Factora" i zastąpiła ją Tatiana Okupnik. Po latach, na jaw wychodzą nowe informacje związane z taką zmianą w produkcji TVN. Sablewska udzieliła wywiadu Żurnaliście. Przypomnijmy, że niedawno rozmawiał także z Julią Wieniawą, która w mocnych słowach opowiedziała o swoich byłych związkach, życiu zawodowym i prywatnym. Szczegóły: Julia Wieniawa prosto z mostu o byłym chłopaku. "To była krótka pomyłka"
Dalsza treść artykułu pod galerią: Kuba Wojewódzki w sportowym Jaguarze F-Type
Tym razem wspomniany Żurnalista, do rozmowy zaprosił Maję Sablewską. W podkaście opowiedziała m.in. o odejściu z TVN. Jak twierdzi, za jej zwolnieniem z "X-Factora" może stać Kuba Wojewódzki. "Król TVN" miał przyjść do Edwarda Miszczaka i zażądać zwolnienia Sablewskiej: - Pamiętam taki moment, kiedy poszłam do gabinetu Edwarda Miszczaka po "X Factorze”, po pierwszej edycji, która była ogromnym sukcesem, i usłyszałam, że nie będzie mnie w kolejnej edycji, ponieważ mój kolega, Kuba Wojewódzki, sobie tego nie życzy - wyznała w rozmowie.
Prezenterka była w szoku. Decyzja o odejściu z "X-Factora" miała być dla niej kompletnie niezrozumiała: - To było grube. Powiedziałam, że ja tego w ogóle nie akceptuję, że ja tego w ogóle nie rozumiem. I oczywiście za tym szły inne rzeczy, o których już mówić nie mogę. To doświadczenie podsumowała krótko: - Najpierw się poryczałam, a potem się wzięłam do roboty.