Kuba Wojewódzki w surowej ocenie Azja Express. Czytając wywiad Kuby dla Playboya, można dojść do wniosku, że showman poczuł się oszukany przez producentów. Przypomnijmy, że w Azja Express udział bierze jego ukochana Renata Kaczoruk. Już po drugim odcinku modelka zwróciła uwagę na to, że jej zachowanie, które może być odczytywane jako dbanie wyłącznie o własny interes, jest efektem montażu. Faktycznie na głowy Renaty wylała się fala hejtu. Słowa Wojewódzkiego wskazują na to, że czuje się on rozczarowany "Zarówno producentka jak i reżyser obiecywali jej podróżniczy program bez konfliktów i agresji". Czy przez swoją wypowiedź narazi się władzom TVN? Żadna z gwiazd stacji nie odważyła się na tak surową krytykę produkcji.
Kuba Wojewódzki wypowiadając się o Azja Express, stanął w obronie swojej partnerki. Dziennikarz zwrócił uwagę na to, jak szybko ludzie dokonali jej oceny tylko i wyłącznie na podstawie tego, co zobaczyli w telewizji. Czy jednak nie przesadził w krytyce programu, do którego Renata przyjęła zaproszenie?
- Znam moją dziewczynę prawie cztery lata i nie potrafiłbym wygłosić o niej tylu informacji i diagnoz ile wygłaszają ci, którzy znają ją od czterech odcinków. Nie chce jej bronić, bo jest dorosła i sama sobie da radę. Poza wszystkim nie było mnie tam. Wierzę jej, kiedy mi mówi, że zarówno producentka jak i reżyser obiecywali jej podróżniczy program bez konfliktów i agresji. A wyszedł azjatycki Big Brother. Gdzie w tej opowieści jest historia o ludziach, którzy żyją i podróżują za jednego dolara dziennie? Jest za to opowieść o celebrytach na delegacji, którzy się za jednego dolara nap.... Karykatura formatu. Albo dostosowanie go do potrzeb mentalnych telewizyjnego ludożercy. Spadająca oglądalność wskazuje na to, że przestrzelili - czytamy w wywiadzie Wojewódzkiego dla Playboya.
ZOBACZ: Wojewódzki skomentował zachowanie Kaczoruk w Azja Express: "Jest koszmarem..."