Kuba postanowił wytknąć piosenkarce wywiad udzielony "Gali". Rabczewska w rozmowie z pismem pożaliła się na swojego byłego narzeczonego, Adama Darskiego (34 l.). Showmenowi takie zwierzenia bardzo się spodobały i tradycyjnie już na łamach "Polityki" wyśmiał samozwańczą królową.
Wojewódzki odniósł się m.in. do następujących słów: "Ten typ doświadczenia, który przeszedł Adam, kompletnie zmienia człowieka. Odnoszę wrażenie, że niestety nikogo i niczego już nie bierze pod uwagę. On nie bierze pod uwagę niczego, co choć trochę burzy jego obraz "nowego życia". Adam jest teraz na planecie "Ja". To nie jest dobry czas na bycie z drugą osobą. Pogodziłam się z tym i staram się go mimo wszystko zrozumieć, choć czasami jest mi ciężko. Nie znam go takiego. Nie w takim Adamie się zakochałam. Ale życzę mu jak najlepiej" - cytujemy Dodę z "Gali".
Patrz też: Doda o byłym narzeczonym: Nergal to egoista
Dla jurora programu "X Factor" takie wyznania to "publiczne wydzielanie żółci", które skomentował w ten sposób:
"Tylko w "Gali" Dorota Rabczewska opowiada o rozstaniu i rozczarowaniu Adamem Darskim, niegdyś zwanym Nergalem. Zawsze uważałem, że pisma dla gospodyń to świetne miejsce na intymność. Doskonale się nadają zarówno do masowego zbierania szpiku, jak i publicznego wydzielania żółci" - napisał w "Polityce" Kuba.
A Wy jakie macie zdanie w tym temacie?