Kuba umierał ze śmiechu

2009-07-08 18:45

Od prawie dwóch tygodni tematem numer jeden w mediach jest śmierć Michaela Jacksona. Nie mógł go więc pominąć i Kuba Wojewódzki (46 l.), oczywiście nie rezygnując z uszczypliwości. Dziennikarz wyśmiał jednego z radiowców.

Wojewódzkiego poruszyła nie tyle śmierć króla popu, co jej echo w mediach i komentarze niektórych dziennikarzy.

"Zmarł Michael Jackson. Przez polskie media przelała się fala bełkotu, frazesów, patetycznych deklaracji i marketingowych wzruszeń. Tego dnia wszyscy byliśmy białymi czarnoskórymi śpiewakami. Swoją tonację jak zwykle zachowało profesjonalne Radio TOK FM. Publicysta tegoż, pan Roman Kurkiewicz, objawił światu myśl śmiałą. Cytujemy precyzyjnie, coby nie uronić słowa. "Dziś w nocy w Los Angeles zmarł Michael Jackson. Bezpowrotnie." Umieraliśmy ze śmiechu. Nieustannie" - napisał Kuba w "Polityce".

Jakikolwiek komentarz wydaje się być zbędny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki