Wojewódzki chce zapisać się złotą czcionką w kulturalnym życiu stolicy. Ten niezmiernie zapracowany showman postanowił wygospodarować odrobinę czasu i dać coś od siebie innym. Ściąga więc tłumy do swojego nowiuśkiego BMW X6. I nie dziwi, że parking, na którym stoi ów wóz, stał się mocnym punktem na mapie turystycznej stolicy. Do tej pory przyjazd do Warszawy kojarzył się z nudnym i oklepanym Pałacem Kultury oraz z zadeptanym przez turystów Starym Miastem.
Wojewódzki - pochodzący z Koszalina - propagator motoryzacji wzbogacił nieco tę skostniałą warszawską ofertę turystyczną. Wiadomo, że na początku trzeba w ludziach wzbudzić potrzebę, chęci zajrzenia do środka, więc o pierwszych klientów Kuba postarał się sam. Podekscytowany właściciel z zaangażowaniem prezentuje: "A tu mamy bagażnik, tak wygląda kierownica... a tu foteliki, dość miękkie. Proszę sprawdzić". Wybrańcy nie odmówili sobie szczególnie posiedzenia w skórzanych, kubełkowatych siedzeniach.
Koneser i kustosz tego auta za około 300 tysięcy złotych ze zrozumieniem kiwał głową i ze stoickim spokojem opowiadał o osiągach nowego maleństwa.
Zwiedzający zabierają bezcenne wspomnienia do domu. A spełniony Kuba może spokojnie wrócić do domu. Gratulujemy pomysłu!