Upust swoim emocjom popularny dziennikarz dał w ostatnim felietonie "Mea Pulpa" na łamach tygodnika "Polityka".
- To był szok dla całego krajowego środowiska filmowego. Na premierze filmu „Largo Winch II” w Paryżu nasza krajowa Weronika Rosati powiedziała "cześć" nie naszej krajowej Sharon Stone. Podobno Sharon była zachwycona Weroniką i cały wieczór dopytywała się, kim jest ta mała Indianka z Etiopii - napisał jak zawsze złośliwie Kuba Wojewódzki.
Przeczytaj koniecznie: Justyna Ekert - nowa partnerka Kuby Wojewódzkiego jest aktorką i modelką
W "Largo Winch 2" Rosati wcieliła się w rolę reporterki Anny, którą z kłopotów ratuje tytułowy bohater - Largo Winch.