Agnieszka Woźniak-Starak postanowiła przeprowadzić wywiad z Sarą Boruc w ramach cyklu "Oświeceni hedoniści". Prowadząca "Dzień Dobry TVN" wieleokrotnie mówiła, że jest pod wrażeniem sukcesu, jaki żona Artura Boruca (42 l.) odnosi w branży modowej. Marka odzieżowa, którą stworzyła, robi furorę na świecie. Ubrania Boruc noszą takie gwiazdy jak Hailey Bieber, Kendall Jenner, Irina Shayk czy Meghan Fox. Do tego nie zapominajmy, że Sara jest również piosenkarką. Z takim CV spokojnie mogłaby mieć miano polskiej Victorii Beckham. Niestety zostało ono już wcześniej zarezerwowane... przez Majdanów.
- Dlaczego mówi się, że polskimi Beckhamami są Małgosia i Radek skoro wy spełniacie wszystkie kryteria: śpiewałaś, projektowałaś? – zapytała Sarę Agnieszka Woźniak-Starak.
Żona bramkarza Legii Warszawa nie mogła się powstrzymać przed wbiciem szpili Małgosi Rozenek:
Galeria poniżej: Prawdziwi Beckhamowie
- To też jest śmieszne, że tak tu w Polsce… Ja wiem dlaczego, bo Gosia się tak przedstawiała. Sama sobie przypięła. Nie mam z tym problemu, oddaje jej tę łatkę – odpowiedziała Boruc.
Przypomnijmy, że rzeczywiście to Małgosia Rozenek sama określiła siebie i Radzia polskimi Beckhamami. Wszystko zaczęło sie podczas programu "Azja Express", w którym brali udział. Musieli jakoś wytłumaczyć miejscowym, czym się zajmują.
- Nie rozumieli, kiedy po angielsku mówiłam im, że prowadzę programy w polskiej telewizji, a mój narzeczony gra w piłkę. Musiałam jakoś do nich dotrzeć, bo tylko oni mogli nam wskazać drogę - mówiła Roznek w rozmowie z "Super Expressem".
Ciekawe, czy na taką zaczepkę ze strony Sary Boruc, odpowie Rozenek.