3 listopada 2008 to będzie dzień, jakiego dawno nie było w muzyce rozrywkowej. Tego dnia swoje single zamierzają wydać cztery najbardziej popularne piosenkarki: Britney Spears (26 l.), Christina Aguilera (27 l.), Leona Lewis (23 l.) i Beyonce (27 l.).
Pod największą presją wydaje się być Britney, dla której singiel "Womanizer" ma być wielkim powrotem na scenę. Z kolei Leona po sukcesie pierwszej płyty (i to po obu stronach Atlantyku) na singlu "Forgive Me" po raz pierwszy zaprezentuje się w czymś szybszym niż rzewna ballada. Christina postanowiła odświeżyć starego kotleta i wydała na singlu coś, co już wszyscy znają, czyli "Keeps Gettin’ Better" (zgodnie ze starą zasadą, że najbardziej podobają się nam piosenki, które już znamy), a Beoynce będzie usypiać słuchaczy balladą "If I were a Boy".