Obecnie, jednym z najpopularniejszych polskich YouTuberów jest Friz, czyli Karol Wiśniewski. Popularność w sieci zapewniła mu nie tylko rozgłos, ale też miliony na koncie! Wraz ze znajomymi zwanymi "Ekipą", nagrywa rozrywkowe filmiki skierowane głównie do młodszego pokolenia, które za nim szaleje. Ostatnio, w jednym z nich, zażartował z autora słynnej piosenki pod tytułem "Eluwina", Kacpra Błońskiego. Warto wspomnieć, że kolega "po fachu" należy do konkurencyjnej grupy, tzw. "Team X". Ciekawi, co go tak zdenerwowało? Friz na swoim wideo zdecydował się na odważny żart. Wyznał, że włączył utwór Błońskiego i "od razu zachciało mi się sr*ć". Na wybuchową i groźną odpowiedź członka "Team X", nie trzeba było długo czekać. Opublikował ją na profilu instagramowym. Na początek nazwał Friza pajacem, któremu "w główce się zaczyna przewracać". Mało tego, wściekły Blonsky, wydał ostrzeżenie: - To, że twoi koledzy z twojej zwariowanej "ekipki" pozwalają tak do siebie mówić, nie znaczy, że ja pozwalam tak do siebie mówić! Więc uważaj Karolku, bo tylko w internecie jesteś mocny! - mówił oburzony YouTuber.
WOJNA NA YOUTUBE! BLONSKY I FRIZ NIE SZCZĘDZĄ SOBIE PRZYKRYCH SŁÓW
Póki co, Karol "Friz" Wiśniewski milczy. Blonsky, od dwóch dni stara się udowodnić obserwatorom, jak niemiło został potraktowany: - Co byście powiedzieli, gdybym ja powiedział do mojego kolegi "no miałem problem, nie mogłem się wy*rać, ale odpaliłem sobie (piosenkę autorstwa Friza. – red.) "Przejmujemy YouTuby" i się wy*rałem. Ciekaw jestem, ile z was by napisało: "Jezu, jaki dobry żart”, a ilu z was by napisało: "Ej jak możesz się śmiać z Karola, i że sr*sz do tej piosenki, i że przez to sr*sz" - denerwował się autor "Eluwiny". Jak myślicie, czy Blonsky słusznie się oburza, a może nie zna się na żartach?