Wieczorkowski grał w "Klanie" Michała Chojnickiego od pierwszego klapsa telenoweli Jedynki w 1997 r. Przez 7 lat podpatrywał popularnych aktorów i zdobywał doświadczenie. A dziś bez szacunku mówi o swoich kolegach z planu.
- W takich produkcjach są zatrudniani ludzie tani, więc mniej zdolni. Kropka. A ja chciałem się rozwijać - mówi Wieczorkowski w wywiadzie dla miesięcznika "Twój Styl".
Aktor uznał, że grając w "Klanie", popełnia zawodowe samobójstwo. - Rozejrzałem się dookoła - gdzie ci najlepsi, z którymi miałem pracować - opowiada.
Patrz też: Dorota Naruszewicz odchodzi z "Klanu"
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/exclusive/dorota-naruszewicz-odchodzi-z-klanu-aa-dWq8-YG97-UhmX.html
Buńczuczne słowa Wieczorkowskiego wywołały burzę w ekipie "Klanu".
- To brak kultury. Pod lufami sowieckich kałasznikowów nikt go nie zatrudniał. Przyszedł na casting i wygrał. Tacy aktorzy jak on sami sobie wystawiają świadectwo swoimi wypowiedziami - mówi Wojciech Niżyński (64 l.), scenarzysta i producent "Klanu".
Opinia Jana oburzyła też aktorów, którzy mają zdecydowanie więcej doświadczenia i talentu od niego.
- To, co on wygłasza, to są brednie. To po prostu chamstwo - mówi zdenerwowana Laura Łącz. - Nigdy w życiu nie powiedziałabym czegoś tak nietaktownego o swoim środowisku. Za czasów Dejmka byłby powołany sąd koleżeński i ktoś zająłby się jego osobą - dodaje wzburzona.
Tego samego zdania jest Iza Trojanowska (56 l.).
- Obraził kolegów i mam nadzieję, że więcej tego nie zrobi - mówi aktorka. - W serialach pracują wielcy aktorzy. To, co Janek powiedział, to kompletna bzdura - dodaje.
Na szczęście aktorzy znają swoją wartość i puszczają obraźliwe słowa Jana mimo uszu.
- To mnie nie wzrusza, nie biorę tego do siebie - mówi Tomasz Stockinger (56 l.).
Przeczytaj koniecznie: Tajny ślub Jana Wieczorkowskiego ZDJĘCIA!
A Jacek Borkowski (52 l.) tłumaczy to tak: - Aktorstwo to rzemiosło. Gra w serialu to kolejne zlecenie zawodowe, które trzeba wykonać profesjonalnie. Widocznie Janek jeszcze nie dojrzał do pewnych rzeczy.
Pewnie nie dojrzał. Wieczorkowski, odchodząc z "Klanu", marzył o wielkiej karierze. A jak na razie wciąż gra niewydarzonych amantów w... innych serialach.