Wydawałoby się, że nic ich nie zmoże. Jednak nie zawsze umieją utrzymać nerwy na wodzy. Trema i stres paraliżują najlepsze gardła. Podglądaliśmy artystów podczas pierwszego odcinka szóstej edycji "jak Oni śpiewają"...
Ci, którzy liczyli, że gwiazdy dadzą zniewalające popisy wokalne - przeliczyli się. Bywało słabo... Dostrzegło to jury, bardzo surowo oceniając śpiewających. Najbardziej rozczarowana notami była Agnieszka Włodarczyk, laureatka pierwszej edycji "jak Oni śpiewają", legitymująca się własną płytę. Dostała niewiele punktów. Za kulisami nie kryła łez.
- Po takim występie nie mam nadziei na udział w finale. A po takim dniu można tylko złapać doła - żaliła się nam Włodarczyk.
Usiłowała ją pocieszać Joasia Liszowska, która też nie ukrywała zdenerwowania, paląc w pośpiechu papierosa.
Stres zdominował atmosferę w garderobach i pokoju gwiazd.
- To jest straszna adrenalina! Nogi mi się uginają - przyznawał szczerze Artur Chamski (laureat IV edycji). Stres stresem, ale przecież zawodem artystów są występy, dlatego niektórzy z radością czekali na zaprezentowanie swojej piosenki.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tu być - deklarowała Joasia Jabłczyńska. - Nie mogłam się doczekać występu - dodawała.
Ciekawe, kto zostanie mistrzem mistrzów?