Wołłejko nie wierzy w jakikolwiek romans swojego męża, z którym związana jest od 15 lat. W lipcu na łamach "Twojego Imperium" ze wzburzeniem dementowała wszelkie plotki o Piotrze. (czytaj: Romans Polka to efekt zawiści?)
Pomimo zapewnień Magdy, że jej małżeństwo nie przechodzi żadnego kryzysu, coś jednak musi być na rzeczy. Aktorka w Gdyni podczas 34. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, pojawiła się sama. Dzięki świetnej prezencji i wciąż nie znikającego z twarzy uśmiechu, nie dawała po sobie poznać, że w jej życiu dzieje się coś niedobrego.
Tygodnik "Rewia" twierdzi jednak, że był to jedynie sprytny kamuflaż i Wołłejko ma spore powody obaw.
"Piotra Polka coraz częściej można spotkać w towarzystwie menadżerki, Joanny Gajewskiej. Bywa, że widują się kilka razy dziennie, razem jedzą obiady, spacerują, odwiedzają znajomych. Do niedawna jadł tylko w domu i wszędzie zabierał żonę" - czytamy w "Rewii".
Czyżby koniec wyjątkowo udanego małżeństwa aktorskiej pary był bliski?