Bartek Wasilewski okazał się bezkonkurencyjny w finale "Mam talent". Serca widzów "kupił" naturalnością i prostymi, ale bardzo poruszającymi tekstami, które dotykały tego, co w życiu najważniejsze. Niestety po zakończeniu programu okazało się, że nie wszystkim spodobało się jego zwycięstwo. Chłopak mierzy się zarówno z zachwytem i uwielbieniem, jak i z hejtem skierowanym w kierunku jego i jego rodziny. O tym, co dzieje się w ich domu, opowiedziała mama nastolatka w rozmowie z "Plejadą". "Bardzo mnie to boli, gdy ktoś ubliża mi, nie znając mnie, albo wyzywa Bartka od różnych. Ja wiem, że to zazdrość, bo niestety Polak to w łyżce wody by Polaka utopił." - żaliła się.
Zobacz też: Przerażające! Mama zwycięzcy "Mam Talent" w TVN boi się wyjść z domu! "Muszę mieć oczy dookoła głowy"
Agnieszka Woźniak-Starak o hejcie wokół Bartka Wasilewskiego: "Takie życie"
Na skomentowanie sprawy zdecydowała się także Agnieszka Woźniak-Starak w rozmowie z "Pudelkiem". - To widzowie zdecydowali o wygranej Bartka, więc kilka hejterskich komentarzy nie robi na mnie wrażenia. To jest świetny chłopak - skometowała prowadząca. - Zawsze znajdą się tacy, którym się coś nie spodoba. Niektórym nie podobało się też, że wcisnęłam złoty przycisk przy występie Alicji Andrukajtis i jej psa muzy, a potem dziewczyny wygrały półfinałowy odcinek, więc miałam sporo satysfakcji, nie ukrywam - dodała od siebie.
Woźniak-Starak zwróciła jednak uwagę na to, że Bartek, decydując się na wejście w świat show-biznesu, musi być gotowy na to, że nie zawsze będzie różowo. - Negatywne komentarze najłatwiej przebijają się w mediach, bo to zawsze świetny materiał na artykuł, wiecie o tym najlepiej. Dziś każdy może napisać wszystko, na co ma ochotę. Bartek, wchodząc w ten świat, musi stawić czoło również hejterom, takie życie, ale nie przywiązywałabym do tego większej wagi.