WP: Przegrał! Dramatyczna sytuacja dla Johnny'ego Deppa. "ŻONOBIJCA" to jednak prawda?

To była głośna sprawa. Amber Heard oskarżała gwiazdora "Piratów z Karaibów" o przemoc domową, a Depp twierdził, że to ona podniosła na niego rękę. Awantura w 2016 roku zakończyła ich trwające rok małżeństwo.  Proces, który wytoczył aktor brytyjskiemu dziennikowi "The Sun" tylko podgrzał napięcie między byłymi małżonkami. Depp nie pozwolił sobie na miano "żonobijcy" i "damskiego boksera", które pojawiło się na łamach dziennika. Poszedł do sądu, aby uwiarygodnić swoje zeznania i nie dać satysfakcji swojej byłej żonie. Jak podaje WP: - Sędzia orzekł, że "The Sun" miało prawo posłużyć się hasłem "żonobicja" w kontekście historii przemocy w związku Deppa i Heard. Kluczowe były w tej sprawie zeznania aktorki i pozostałych świadków. Jakby tego było mało, podczas procesu wyszły na jaw nowe fakty dotyczące przemocy w tym związku: - Podczas tej rozprawy dochodziło do wielu absurdalnych momentów. Zeznawał m.in. Ben King, współpracownik Deppa. Mężczyzna opowiadał, że sprzątał apartament gwiazd po potężnej awanturze, która skończyła się dosłownie rozlewem krwi (...) Zobaczyliśmy też masę zdjęć z prywatnych apartamentów Deppa i Heard. Część była dowodem na przemoc, jakiej dopuszczał się Depp. Część świadczyła o jego chorobliwej zazdrości o żonę. Część dowodem na to, że aktor miał poważne problemy z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków w czasie, gdy był mężem Heard.