Do zaskakującej wpadki doszło w czasie sobotniego koncertu Beyonce w Warszawie. Wydawało się, że wszytko było przygotowane perfekcyjnie i nic nie stanie na przeszkodzie, by amerykańska piosenkarka zrobiła w Polsce wielkie show. Ale... wiadomo, nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Specjalnie dla występującej w Warszawie Beyonce scena była przygotowana tak, że miała zamontowaną wysuwaną platformę. Dzięki niej gwiazda miała być bliżej publiczności. Pomysł świetny, ale niestety, jak na złość zawiodła technika!
Ponieważ, gdy Beyonce powoli kończyła koncert, wysuwany element sceny najwyraźniej się zaciął, bo nie zadziałał. Do piosenkarki podeszła więc obsługa techniczna z... drabiną! Gwiazda chcą niechcąc musiała zejść po drabinie. A nie było to wcale takie proste. Beyonce, jak przystało na wielką gwiazdę, założyła na występ bardzo wysokie szpilki. Zejście w nich po drabinie było więc nielada wyzwaniem. Beyonce jednak podołała zadaniu i przy pomocy obsługi technicznej powoli i z gracją zeszła. Zdarzenie nagrała na swoim Instagramie aktorka Agnieszka Dygant. A tak wyglądała cała sytuacja: