Psycholog Małgorzata Ohme i dziennikarz Filip Chajzera (36 l.) to jedna z najmniej lubianych par "Dzień Dobry TVN". Niedawno widzowie wystosowali specjalną petycję, by zwolić ze stacji syna Zygmunta Chajzera, gdy ten zaczął udawać atak paniki, w czasie rozmowy z psycholog Marią Rotkiel o stanach lękowych. Nie spodobało się to nie tylko osobom mającym problemy natury psychicznej.
Teraz para śniadaniówki znowu jest na cenzurowanym, a dokładnie jej żeńska połowa. Małgorzata Ohme tuż po godz. 8.00 radziła widzom, by wkładali sobie ołówek w usta. Zrobiła to w czasach pandemii koronawirusa! Zamiast promować zalecane przez lekarzy częste mycie rąk i nie dotykanie twarzy rękoma.
Eksperci radzą, by nie dotykać klamek, poręczy i innych rzeczy, które mają kontakt z innymi ludźmi. Tak samo jest w przypadku przedmiotów do pisania. Jeśli 10 maja dojdzie do wyborów prezydenckich, w lokalach wyborczych mają pojawić się jednorazowe długopisy.
Najwyraźniej z tych założeń, Ohme nic sobie jednak nie robi. Nie stosuje się także do apelu Światowej Organizacji Zdrowia, która zaleca mimo wątpliwego ryzyka zakażenia się SARS-CoV-2 przez żywność, zachowanie zasad higieny przy robieniu sobie jedzenia, które wkładamy sobie do ust.