Kuźniar został ogłoszony "królem cebuli" po tym jak na łamach magazynu „Grazia” pochwalił się, że podróżując z żoną po Stanach kupują wszystko w jednych z najtańszych supermarketów, a później zwracają. - Fotelik samochodowy? Nie ma sensu. Do Kanady i USA nie braliśmy żadnych gadżetów. Pojechaliśmy do Walmartu, kupiliśmy wszystko, co było nam potrzebne, a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało - mówił prezenter w wywiadzie.
Kuźniar nie popisał się również zdolnościami matematycznymi. Na wizji stwierdził, że 900 kg to 1,5 tony.
Gdy świat obiegły plotki, że Jack Nicholson kończy karierę, prezenter znów zaliczył wpadkę. W programie "Wstajesz i wiesz" powiedział, że będzie tęsknił za Hannibalem. Problem w tym, że Hannibala zagrał... Anthony Hopkins, a nie Jack Nicholson.
Dziennikarz nie może również pochwalić się taktem. W 2012 Kuźniar prowadził „X-Factor”. Jeden z uczestników wykonał piosenkę zmarłego na raka Patricka Swayze. - Dobrze, że w składzie naszego jury nie ma Patricka Swayze, bo podejrzewam, że musielibyśmy go reanimować - zażartował prezenter, co wywołało ogromną falę oburzenia.
Goszcząc w swoim programie złotego medalistę w biegu na 800 metrów - Adama Kszczota Kuźniar postanowił się z nim zmierzyć. Niestety, prezenter zaliczył na wizji bolesny upadek.
Zobacz: Zmiany w Dzień Dobry TVN! Kuźniar wygryzł Kantereita?