Dobra zmiana dla fanów "starego, dobrego" M jak miłość
Nowe odcinki "M jak miłość" po ostatnich kryminalnych akcjach wokół Marcina Chodakowskiego (Mikołaj Roznerski), udowodniły, że scenarzyści "poszli po rozum do głowy" i zawrócili do postaci najważniejszej w tym serialu. Na ekranie jest znów dużo scen z Barbarą Mostowiak, co nie tylko zachwyciło fanów. Zaczynają wierzyć, że ich ulubiona seria wraca do swoich korzeni.
Stara miłość nie rdzewieje
W ostatnim czasie na pierwszy plan wysunęła się historia córki Mostowiaków Marty (Dominika Ostałowska) i jej narzeczonego Jacka (Robert Gonera). I właśnie z tej okazji rola Barbary znów urosła do rangi pierwszoplanowej. Milecki, podczas wizyty w Grabinie, oświadczył się byłej żonie i został przyjęty. Tym samym historia zatoczyła koło. Po wielu latach mężczyzna dawniej niewierny mężczyzna, alkoholik i hazardzista, znów pojawił się w życiu Marty. I jak się okazało, sentymentalny powrót do wcześniejszych odcinków oraz więcej scen z babcią Barbarą bardzo spodobał się widzom. W sieci aż huczy od zachwytu fanów, którzy tęsknią za atmosferą dawnych odcinków.
W jednym z nowych odcinków Marta przeprowadziła z mamą Barbarą (Teresa Lipowska) rozmowę na tematy uczuciowe. Fragmenty scen można obejrzeć w sieci, na oficjalnej stronie "M jak miłość". I fani zareagowali zachwytem!
"W końcu normalne „M jak miłość”"
Babcia Basia ❤️ Moja ulubiona postać. I rozmowy na tej werandzie 🥰
W końcu normalne „M jak miłość”, jak za starych, dobrych czasów.
Ach ta muzyka, z dawnych lat, oraz rozmowa o Jacku. Super.
Tego pięknego zdanie nie mógł wypowiedzieć nikt inny – tylko serialowa babcia Barbara.
„Serce nie ma zmarszczek…”
❤️śliczny tekst serce nie ma zmarszczek ❤️
Super, jakby dawali więcej retrospekcji z ich młodości. Taki ma fajny, to „starodawny klimat”.
Najlepsi. Zdecydowanie za mało ich na ekranie. Chcemy więcej tego wątku.
Oglądacie nowe odcinki „M jak miłość”?
"M jak miłość" wraca do korzeni?
Czy rozmowy ważne Barbary Mostowiak to zapowiedź zmiany "frontu" twórców popularnej telenoweli? Jak widać widzowie chcą, aby wróciła atmosfera dawnych odcinków. Wtedy Barbara i Lucjan (Witold Pyrkosz) grali w serialu pierwsze skrzypce i wokół ich domu w Grabinie kręciła się cała historia. Serial przez 24 lata rozrósł się znacząco i teraz widzowie śledzą losy osób, które nie są nawet z Mostowiakami spokrewnione. Pozostaje mieć nadzieję, że Teresa Lipowska nie będzie chodziła z ekranu telewizorów wiernych fanów "M jak miłość".