TV
Pogoda
Wideo
Telewizyjny wieszcz i modelka Playboya znają się z wałbrzyskiego liceum. Przy czym żadne z nich nie starało się zważać na tego drugiego. Natalia w czasach szkolnych nie była tak oszałamiającą pięknością. Wróżbita Maciej za to nie miał aż tylu nadprogramowych kilogramów. - Pochodzimy z tego samego miasta i nawet chodziliśmy do tego samego liceum. Ja jej z czasów szkolnych nie pamiętam, bo przecież inaczej wyglądała. Nie mówię tego złośliwie, ale mówię prawdę. Musieliśmy się widzieć na korytarzach. Ja byłem wtedy bardzo chudy i ona mnie też nie zapamiętała - wspomina szkolne korytarze wróżbita. Oficjalnie poznaliśmy się jakiś czas temu na jubileuszu Kabaretu Skeczów Męczących. Natalka była bardzo miła. Odebrałem ją jako bardzo pewną siebie kobietę. Nawet za bardzo pewną. Brakuje jej pokory. Koncentrowała uwagę na sobie maksymalnie. Ja tego nie lubię. Na tym jubileuszu jej mąż od razu wpadł na pomysł wspólnego zdjęcia. Później Natalia proponowała mi przyjście do niej do domu. Chciała mnie wkręcić w ten świat, ale ja nie przyszedłem.
Wróżbita zarzuca Siwiec, że ta jest interesowną kobietą, która liczyła na jeszcze większy rozgłos, który zapewniłaby jej sweet focia z telewizyjnym prorokiem. Natalii podobno nawet kilka razy chciała pielęgnować znajomość z Maciejem. Jednak jemu nie zależy na znajomościach, bo jak przyznaje wszystko zawdzięcza sobie. Skromniś uważa, że "osoby jak Natalia, Rafał Maślak mają do zaoferowania tylko ciało i nic poza tym".
Ciekawe czy już w liceum przejawiała się u Macieja zdolność wróżenia? I czy widząc Natalię na szkolnym korytarzu wiedział, że zrobi ona karierę rozbieranej modelki, a on będzie tasował karty na ekranie telewizora.
Zobacz: Natalia Siwiec chce sprzedać album ze swoimi zdjęciami!
Podcasty
Playlisty tematyczne
