Dziennikarz o sytuacji dowiedział się, gdy opisała ją na swoim Facebooku właścicielka sali, w której miała się odbyć pierwsza impreza. Postanowił on - w porozumieniu z matką dziewczynki - zorganizować dla 12-latki urodziny-niespodziankę. Padła data - 4 listopada, godzina 16. Na jego post zareagowało 43 tysiące internautów, a treść wpisu udostępniono ponad 6 tysięcy razy.
W sobotę, tuż przed godziną 16, przed salą zabaw przy ulicy Merliniego 2 w Warszawie ustawiła się kolejka chętnych, by wziąć udział w urodzinach Oliwki. Żeby wejść, trzeba było czekać nawet 20 minut. Gośćmi byli rodzicie z dziećmi, którzy przynieśli prezenty i chcieli osobiście złożyć życzenia dziewczynce. W sumie, około godziny 16.30 salę zabaw wypełniło KILKASET osób.
Filip Chajzer zrobił dla 12 łatki niespodziankę. Urodziny na które przyszli kilkaset osób. pic.twitter.com/L255fkhtaB
— tomasz.golonko (@TomaszGolonko) 4 listopada 2017
Imprezę urodzinową na swoim FB podsumował również sam Chajzer:
Zobacz także: Mieli promować Polskę, odbyli "trasę-widmo" za 150 tys. zł!
Przeczytaj również: Rubik mówi o seksie z byłym chłopakiem: Namiętność była zbyt duża...
Polecamy ponadto: Nergal w opałach? Zarzuca mu się znieważenie godła