Ekipa programu "Nasz nowy dom" wyruszyła do kolejnej miejscowości w poszukiwaniu rodziny, która potrzebowała pomocy. W Jaroszewie Biskupim w północnej części Mazowsza mieszka pani Hanna, z synem Łukaszem, synową Sabiną i sześcioletnią wnuczką Zuzią. Rodzina przeniosła się do niewielkiej wsi w poszukiwaniu spokoju. Niestety, pan Łukasz zachorował na stwardnienie rozsiane, a u pani Sabiny stwierdzono genetyczną chorobę prowadzącą do zwyrodnienia układu nerwowego. Kobieta nie porusza się już samodzielnie, ma kłopoty z mową. Pan Łukasz jest coraz słabszy, z trudem przychodzi mu pomoc żonie. Pani Hanna staje przed zadaniem wychowania małej Zuzi i opieki nad synem i synową. A wszystko to w domu całkowicie nieprzystosowanym do potrzeb rodziny, z niewygodną łazienką, dziurawym dachem, instalacją elektryczną zagrażającą życiu i piecem – kopciuchem wymagającym nieustannego dźwigania opału. Bez remontu dalsze życie bohaterów byłoby coraz trudniejsze. Katarzyna Dowbor nie mogła uwierzyć w to, w jakich warunkach mieszkała schorowana rodzina. - Nie możemy was tak zostawić. Wyremontujemy wasz dom - powiedziała prowadząca! Poważne zmiany wprowadzili Martyna Kupczyk i ekipa Przemka Oślaka. Odmienili dom tak, że był nie do poznania!
SPRAWDŹ: O tym było głośno! Paweł Deląg i jego kobiety. Na ekranie też działa się magia [GALERIA]
Zobacz, jak wygląda dom po wizycie ekipy: Nasz nowy dom - Jaroszewo Biskupie
Źródło: Polsat