Danuta Martyniuk wyszła za swojego ukochanego Zenka w lutym 1989 r. Zakochani pobrali się w kościele, gdzie przysięgli sobie miłość do grobowej deski. Niedługo później na świecie pojawił się jedyny syn pary. Wkrótce kariera Martyniuka zaczęła rozkwitać, zespół Akcent poznali wszyscy Polacy.
Po 35 latach i kariera Zenka ma się dobrze, i jego małżeństwo. Piosenkarz disco polo w rocznicę ślubu nagrał nawet klip z żoną. Wspólnie pojawili się w wideo do utworu "Będę zawsze tam gdzie ty", pokazując, jak bardzo się kochają.
Przemiana Martyniuk. Blondynką jest już od miesięcy! Nikt nie zauważył
Był luty 2024 r., Danuta miała już wtedy jasne włosy, ale że klip przeszedł niemal bez echa, to i o metamorfozie żony Zenka nikt nie wspominał. Kobieta znów pokazała się w blondzie kilka miesięcy później. W "Tańcz" zachwyciła nowym uczesaniem i zgrabną sylwetką.
Zobacz także: Już jest nowy teledysk Zenka Martyniuka. Jego żona, niczym blond wamp, wije się na plaży!
Jednak, aby tak wyglądać, musiała przejść wyboistą drogę. Za Danutą walka z nadliczbowymi kilogramami i zabiegi medycyny estetycznej. Przez długi czas Martyniuk chowała się w cieniu męża, a gdy pojawiali się razem, znosiła przykre komentarze. W końcu powiedziała "dość". I wzięła się za siebie. Cel był jeden - schudnąć.
- Przymierzałam się do tego od dawna, ale nie ukrywam, że najbardziej zmotywowały mnie te wszystkie przykre komentarze, które czytałam na temat swojego wyglądu. Pod moimi zdjęciami internauci pisali, że jestem gruba, brzydka, że wyglądam jak mama Zenka i mąż powinien znaleźć sobie kogoś młodszego, atrakcyjniejszego. Bardzo mnie to zabolało i wreszcie przyszedł ten moment, kiedy pomyślałam: "Ja wam jeszcze pokażę!" - opowiadała Martyniuk w "Party".
Zobacz także: Żona Zenka Martyniuka ponad 20 lat temu. Wyglądała jak Kayah
Jak schudła Danuta Martyniuk?
W "Pytaniu na śniadanie" zdradziła, że pracowała z trenerem personalnym. Poza tym dbała, by mieć jak najwięcej ruchu. - Zaczęłam ćwiczyć, jeździć na rowerze, na rolkach - zdradziła. - Kiedyś ćwiczyłam, jak byłam dużo młodsza, bo kiedyś ważyłam bardzo malutko, a później człowiek wchodzi w taki etap, że nic się nie chce. Ale się zmotywowałam i zaczęłam ćwiczyć - tłumaczyła.
W "Party" wyznała: - Zmniejszyłam też o połowę porcje posiłków i piłam dużo wody. W sumie schudłam 17 kilogramów.
- Czuję się lżej i mam większą chęć do życia. Codziennie rano chce mi się wstać, ładnie ubrać i umalować. Po takim spadku wagi wymieniłam niemal całą garderobę i była to najprzyjemniejsza część metamorfozy - podkreśliła. Wygląda na to, że było warto się pomęczyć.
Zobaczcie zdjęcia, na których dokładnie widać metamorfozę Martyniuk - od nieśmiałej panny młodej po blond wampa