Początki epidemii AIDS w Polsce. "To był taki potwór, który miał nas wszystkich zjeść"
W początkach epidemii AIDS w Polsce niewiele się o niej mówiło. Długo panowało przekonanie, że naszego kraju HIV i AIDS nie dotyczy. Potem z kolei demonizowano ludzi zarażonych. Pierwszy Polak, u którego zdiagnozowano AIDS, przyleciał z USA. - W reportażach i informacjach prasowych nikt nie podał jego personaliów - raz, że obowiązywała tajemnica lekarska, dwa, że odium wstydu było przecież ogromne. W Stanach Zjednoczonych ofiary AIDS zostały dokładnie spisane, opisane i upamiętnione, tymczasem u nas HIV nie miał twarzy. Nie było ludzi, którzy opowiadając o swojej chorobie pod własnym nazwiskiem i bez czarnego paska na oczach, edukowaliby społeczeństwo, dawali mu szansę na oswojenie się z nią. W Polsce wokół wirusa HIV narosło mnóstwo mitów, a mówienie o nim było naznaczone jedynie wstydem i przerażeniem. AIDS to był taki potwór, który miał nas wszystkich zjeść - opisuje rzeczywistość lat 80. Bartosz Żurawiecki.
Wybitny polski reżyser zmarł na AIDS. Kim był Janusz Nyczak?
W schyłkowym okresie PRL tylko jeden znany Polak nie ukrywał, że jest zarażony wirusem HIV. To wybitny reżyser - Janusz Nyczak. - Jedyną osobą, która w początkach epidemii nie ukrywała, że ma HIV, był Janusz Nyczak, reżyser teatralny z Poznania. Zmarł pod koniec 1990 roku. Ale nie był osobą na tyle znaną publicznie, by stać się polskim Freddiem Mercurym (także chorował na AIDS - red.)- ocenia pisarz. O polskim reżyserze dziś mało kto pamięta, ale miał on na swoim koncie wiele wyjątkowych dokonań artystycznych. Kim był Janusz Nyczak? Za swoją twórczość otrzymał wiele nagród, m.in. za reżyserię sztuk "Damy i huzary" Aleksandra Fredry czy "Trzy siostry". Związany był przede wszystkim z Teatrem Nowym w Poznaniu. Janusz Nyczak reżyserował także spektakle dla Teatru Telewizji (m.in. "A jak królem a jak katem będziesz"). W trakcie studiów reżyser był asystentem samego Adama Hanuszkiewicza. Nyczak zmarł na AIDS w 1990 roku.