Kuba Wojewódzki wspomina szkołę
Kuba Wojewódzki to postać, która wzbudza olbrzymie kontrowersje. Prezenter TVN wielokrotnie podpadał widzom, m.in wtedy, gdy w osobliwy sposób skomentował aferę Pandora Gate, czy wówczas, gdy żartował ze schorowanego Michała Figurskiego, proponując mu w studiu wodę, po czym pojawił się... ratownik z kroplówką. Ostatnio jednak Kuba Wojewódzki zaskoczył swoim wpisem, w którym sfotografował się z bezdomnymi na warszawskim Dworcu Centralnym. - Jedna z osób na zdjęciu powiedziała mi: "Brak domu to problem. Brak poczucia humoru to prawdziwy dramat" Macie jakieś pytania… ? Szacunek - tak podpisał fotografię samozwańczy król TVN. Z okazji początku roku szkolnego Kubie Wojewódzkiemu zebrało się na wspominki związane ze szkołą. Raczej nie są one zbyt przyjemne.
Kuba Wojewódzki przywalił w nauczycieli. Tak go traktowano w szkole
Prezenter TVN zajechał nawet pod swoją dawną szkołę wypasioną furą. Wspomniał, jak był traktowany w placówce. Przy okazji pozwolił sobie przywalić nauczycielom. Zrobił to jednak w dość oryginalny sposób. - W Szkole Podstawowej nr 48 w Warszawie najczęściej słyszałem że zostanę klaunem albo bezrobotnym. A najpewniej jednym i drugim. Z jednym trafili. A Tobie jaką przyszłość wróżyli w podstawówce? Aaaaa na koniec wakacji proponuje (także kadrze nauczycielskiej) wypożyczyć kabriolet. Aby schłodzić głowę - napisał w swoim stylu Kuba Wojewódzki. Do wpisu odniósł się inny absolwent tej szkoły - Mateusz Damięcki. Jego słowa brzmiały jednak jakoś bardziej sympatycznie. - To nie była zła szkoła, kilku naprawdę fajnych pedagogów. Nie wszyscy :( ale koledzy i koleżanki … no kolorowo nie było - podsumował aktor.
Zobacz naszą galerię: Tak starzał się Kuba Wojewódzki