Tomasz Niecik to wykonawca disco-polowy, który ma na swoim koncie takie hity jak "Cztery osiemnastki", "Essa Teresa" czy "Masz wilgotne usta". Gwiazdor ma także nietypowe hobby, którym pochwalił się niegdyś w "Super Expressie". Ujawnił wówczas, że od kilku lat jest hodowcą gołębi, a swoje ptaki traktuje jak własne dzieci. Co prawda ta wyjątkowa pasja sporo kosztuje go finansowo, ale Niecik się nie poddaje i jest skłonny wydawać nawet kilkanaście tysięcy złotych w miesiącu na gołębie. Naszej dziennikarce opowiadał, że marzy o wyhodowaniu championa i stworzeniu własnej rasy. Nie zamierza jednak robić tego kosztem muzyki i wciąż dzieli się z fanami swoją muzyką. Ostatnio w serwisie "TikTok" Tomasz Niecik zamieścił filmik, na którym pokazać, jaki naprawdę ma głos. Śpiewa tam bez autotune'a i przeróbek w postprodukcji, więc możemy usłyszeć, jak brzmi bez obróbki komputerowej. Możemy, ale czy musieliśmy? O czymś takim trudno zapomnieć, internauci są bezlitośni.
Wydało się, jak naprawdę śpiewa Tomasz Niecik. Uszy więdną, gwiazdor disco-polo w tarapatach
Raczej nikt nie wymaga od wykonawców muzyki disco-polo, by ich głos sięgał wielu oktaw i powalał na kolana, ale to, jakie umiejętności prezentuje Tomasz Niecik, może zaskoczyć nawet tych, którzy mieli niewielkie wymagania.
- Ona charaktery ma, jaka chuliganka! To królowa życia, moja chuliganka! Jej riposta cięta, jaka chuliganka! W nocy jest namiętna, moja chuliganka - "śpiewa" Tomasz Niecik, wymachując dłońmi i dziwnie akcentując słowa. Pomijając ambitną warstwę tekstową, trzeba przyznać, że to dość specyficzny sposób na zapowiedzenie nowego utworu.
W komentarzach ludzie nie mają litości. - Ktoś mu powie? (...) Niesamowity tekst. (...) Człowiek, który obrabia co wokal to jakiś prawdziwy artysta, rzeźbiarz, mistrz - czytamy. Cóż, być może Tomasz Niecik jednak postanowi skupić się na gołębiach, po przeczytaniu tych licznych wpisów. Zresztą, oceńcie sami, wideo poniżej.