Anna Powierza pokazała się w stroju do biegania. Na twarzy miała maseczkę z wydrukowaną świnką. To właśnie przez nią mogła skończyć jogging z mandatem od straży miejskiej.
- Wychodząc z domu zawsze jestem uśmiechnięta i przeważnie w nastroju bojowym. Okazało się też dzisiaj, że po godzinie biegania przybieram kolor identyczny z tym, który ma świnka na masce. Jak biegam po wertepach, moro samo się robi na twarzy. Tak więc właściwie trudno się zorientować, czy jestem w masce czy bez. Pewnie dlatego zatrzymał mnie dziś patrol straży miejskiej dwa razy; chcieli mi wlepić mandat za brak maski, chociaż ją na sobie miałam. Jak sytuacja się wyjaśniła, spisali namiary na mimabags , bo też chcieliby na twarzy mieć coś, co tak w punkt potrafi wyrazić osobowość i ukryte pragnienia - napisała aktorka na Instagramie.
Gwiazda "Klanu" odniosła się także do swojego głębokiego dekoltu.
- Na zdjęciach jestem jeszcze przed bieganiem, co można poznać po precyzyjnie wyeksponowanym biuście (podczas biegu precyzja ustępuje miejsca prawu ciążenia i grawitacji) oraz po bladym kolorze twarzy. Taki dziś miałam - zakończyła Powierza.
Znana jako "Czesia z Klanu" Powierza bez MAJTEK i STANIKA!
Gwiazda "Klanu" nago w łóżku z partnerem. Znowu jest zakochana [ZDJĘCIE]
Powierza NAGO na Instagramie. Zdradziła, co sobie poprawiła