Macieja aż zamurowało, mógł jedynie stać i obserwować, jak zgrabne nogi jego żony wystrzeliwują w niebo, tnąc ciężkie od jodu morskie powietrze i z gracją lądują w piasku. Pewnie nieczęsto ma okazję widzieć swoją Monikę w takiej pozycji.
Jak się okazało, sprawczynią całego zamieszania była oczywiście córka Moniki i Macieja, Karolinka (6 l.). To ona pierwsza zaczęła szaleć na piasku i do zabawy wciągnęła mamę.
- Nasza córka jest tak ruchliwa, że w pewnym momencie zaczęła próbować robić gwiazdę. Na szczęście dookoła był miękki piasek, więc byliśmy spokojni z mężem o jej bezpieczeństwo - mówi "Super Expressowi" Monika.
Widocznie córka miała jakieś pytania dotyczące technicznej strony akrobacji, bo aktorka postanowiła jej sama wszystko pokazać.
- Karolinka po paru próbach zaczęła mnie wypytywać, jak się dobrze odbić i jak wylądować, więc chętnie jej pokazałam - zdradza tajniki treningu na plaży Mrozowska.
Ale i tak akrobacjami żony najbardziej zainteresowany był Maciej. Wręcz nie mógł oderwać oczu od wysportowanej małżonki. W końcu nie wytrzymał i sam włączył się do igraszek z żoną. To był naprawdę wesoły dzień na plaży.