Zelt wyjada żonie i dziecku

2008-12-11 10:00

Popularny aktor Piotr Zelt (40 l.) nie pozwala, by jedzenie się marnowało.

Brawo! Piotr Zelt (40 l.) nie wyrzuca jedzenia do kosza. Popularny aktor doskonale wie, że kryzys ekonomiczny, wbrew pozorom, bierze się z dobrobytu. Więc on nie zamierza dopuścić, by i jego dopadł. Gwiazdor nie lubi niczego marnować. Dlatego gdy jego żona i córka mają już pełne brzuszki, on zjada po nich to, co zostało na talerzu.

Przystojnego aktora i jego rodzinę spotkaliśmy w warszawskim centrum handlowym. Pan Piotr, jego żona Ewa i córeczka Nadia (1 r.) wybrali się na świąteczne zakupy i obiad.

- Moje prezenty dla najbliższych są przemyślane, bo są z serca - mówi nam Zelt. - Prezent dostanie też moja malutka córeczka. Choć jeszcze niewiele rozumie i nie wie, kim jest Święty Mikołaj, to tradycji musi stać się zadość - dodaje aktor.

Spacer po galerii handlowej trochę jednak wyczerpał Zeltów. Udali się więc na obiad. Pan Piotr szybko zjadł swojego kotleta z surówkami. Panie zaś nie miały tak wielkiego apetytu. Pani Ewa podsunęła więc swoje jedzenie mężowi. Na szczęście Zelt był głodny jak wilk. Z przyjemnością zjadł za nią obiad, a na deser dokończył za córeczkę zupkę ze słoiczka - by nic się nie zmarnowało.

I to się chwali! Bo jedzenia nie wolno wyrzucać do kosza.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki