Wyjdź za mnie - pierwsze zaręczyny w programie! Była też opowieść o maltretowaniu

2018-03-30 11:55

"Wyjdź za mnie" - już w 2. odcinku para uczestników zdecydowała się na zaręczyny. Na początku odcinka z gry odpadli Anita i Artur. Pojawiły się również pierwsze poważne zwierzenia. Jedna z kobiet opowiedziała o swojej dramatycznej przeszłości u boku mężczyzyny, który ją maltretował.

Pierwszy sukces w programie "Wyjdź za mnie"! Pierwsza para zdecydowała się na zaręczyny. Do odważnych należeli Tadeusz i Małgorzata. Już w pierwszym odcinku widać było, że mają się ku sobie. W 2. odcinku Tadeusz nie chciał tracić czasu. Na śniadanie przygotował Gosi serce z naleśnika. To był strzał w dziesiątkę. Para czuła się, jakby znała się od dawna.

- Trudno mi o tym mówić, ale muszę coś ci powiedzieć. To jest dla mnie wielka trudność powiedzieć tobie, że ja już miałem rodzinę. Mam cały czas wspaniałe dwie córki - zwierzył się uczestnik

Wyjdź za mnie - zasady nowego show Polsatu

- Nie musisz się martwić - tymi słowami na wyznanie Tadeusza zareagowała Gosia.

Po tych słowach para wzniosła toast szampanem. Wszystko wyglądało jak w bajce. Aż ciężko w to uwierzyć... O wiele mniej cukierkowo było w relacji Grzegorza i Kasi. Ci dwoje nie mogli się dogadać nawet w kwestii przygotowywania herbaty.

- Wiesz co, zachowujesz się, k**a, jak piętnastolatka! Podchodzę jak człowiek, pytam jaką herbatę, a ty do mnie z pyskiem. Możesz tak do swoich znajomych, k**a na "wolności" mówić! - krzyczał do Kasi Grzegorz.

Sernik krakowski według Magdy Gessler

- No już przesadził, po prostu przesadził - podsumowała za kulisami Kasia. - Ja potrzebuję faceta z klasą, spokojnego, a nie że on mi na każdą moją reakcję, reaguję w taki sposób.

W trakcie programu do domu zaręczyn dołączyły dwie osoby Marta i Kamil. Ideałem mężczyzny 28-letniej Marty, pielęgniarki z Warszawy, jest "facet, który nie ma alergii na kota". Dziewczyna od razu wpadła w oko Tomaszowi. Kamil to 31-letni logistyk.

Prawdziwa emocjonalna petarda pojawiła się na końcu 2. odcinka "Wyjdź za mnie". Kasia, o której względy stara się Grzegorz, ze łzami w oczach opowiedziała o swojej dramatycznej przeszłości. Okazuje się, że kobieta w przeszłości była maltretowana przez partnera.

- Kiedy Grzegorz podnosi na mnie głos, przypomina mi się tamten związek. Byłam maltretowana przez swego partnera, byłam bita. To jest cud, że ja tutaj siedzę i żyję - zaczęła swoją opowieść Katarzyna. - Bardzo dużą pomoc dostałam od swojej mamy, rodziny. Gdyby nie oni, to nie wiem jakby to się skończyło - dodała kobieta.

Kolejny odcinek "Wyjdź za mnie" zobaczymy w czwartek, 5 kwietnia o godz. 22:15 oczywiście na antenie Telewizji Polsat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki