Wykręcili jej rękę i rzucali kamieniem. Brutalny atak na Sylwię Grzeszczak

2018-08-26 9:26

Dla wielu muzyków kontakt z publicznością jest najważniejszym i najprzyjemniejszym elementem artystycznej pracy. Jak się okazuje, koncerty mogą jednak być także... niebezpieczne. Przekonała się o tym Sylwia Grzeszczak. Piosenkarka w rozmowie z Party.pl opowiedziała o chwilach grozy, które przeżyła podczas swoich występów. Było blisko tragedii, ale na szczęście Sylwii nic poważnego się nie stało.

Grzeszczak

i

Autor: Super Express TV

Niedawno podczas jednego z koncertów Sylwii Grzeszczak ktoś mierzył w nią kamieniem.  - Faktycznie próbował czymś rzucić na scenę. Zobaczyłam to po chwili. Celował centralnie we mnie. Na szczęście nic się nie stało, choć wyglądało to dramatycznie - relacjonowała przejęta piosenkarka. To nie koniec dramatycznych przygód Grzeszczak związanych z koncertowaniem. Podczas innego występu dorosły mężczyzna wykręcał jej rękę. Nie wiadomo, w jakim celu. Także w tym wypadku skończyło się bez większych obrażeń, ale strachy Sylwia musiała się najeść.

Wokalista podkreśliła przy tym, że ma wspaniałych fanów i profesjonalna ekipę, która pilnuje bezpieczeństwa podczas koncertów. Jak wiadomo jednak, nie wszystko da się przewidzieć, Na występach pojawiają się bardzo różni ludzie. - Czasem coś się dzieje poza naszym wzrokiem i nie jesteśmy w stanie na pewne rzeczy wpłynąć - zauważyła Grzeszczak.

Sonda
Lubisz piosenki Sylwii Grzeszczak?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki