- Mężczyznom nie podoba się ten samochód. Uważają, że nie jest ani terenowy, ani sportowy, a ja jestem nim zachwycona, bo jest duży i bardzo designerski - wyznała dziennikarka.
I dodała, że bez problemu zmieściłby się do niego jej pies, narzeczony, narty i rower. A
to najważniejsza rzecz, na którą prezenterka zawsze zwraca uwagę przy wyborze samochodu.
Jednak Beata Sadowska sama przyznaje, że taki samochód sprawdziłby się tylko wtedy, kiedy mieszkałaby w górach albo na Mazurach. Po mieście dużo wygodniej jeździ jej się Mini Cooperem, któremu też nie można przecież odmówić designu i duszy.
Wymarzone auto Sadowskiej
2009-02-14
14:13
Beata Sadowska (35 l.) marzy o starym oldschoolowym Mercedesie, ale w pierwszej kolejności w jej garażu znalazłoby się BMW X6, które jest autem jej marzeń.