Wypłynęła prawda o ataku na Viki Gabor i jej ojca. Menadżer mówił co innego! Znamy szczegóły

2024-06-12 8:34

Viki Gabor, 16-letnia wokalistka, która dała Polsce zwycięstwo na Eurowizji Junior, została zaatakowana przez agresora na ulicy. Prysnął jej gazem w oczy, a tatę nastolatki brutalnie pobił. Menadżer Oskar Laskowski w rozmowie z "Super Expressem" podkreślał, że "nie doszukiwałby się tu ataku na tle rasowym". Tymczasem na jaw wypłynęły nowe fakty, ujawnione przez siostrę Viki Gabor. Wersja wydarzeń jest zgoła inna! Poznajcie szczegóły.

Do ataku na Viki Gabor doszło we wtorek, 11 czerwca 2024 roku, na wysokości centrum handlowego Blue City w Warszawie. 16-letnia wokalistka, która dała Polsce drugie z rzędu (po Roxie Węgiel) zwycięstwo w konkursie Eurowizja, oraz jej tata, mieli zostać brutalnie pobici. Otoczenie artystki podawało, że poszkodowani zostali zaatakowany przez kierowcę innego samochodu. Jeden z kierowców miał zajechać drogę drugiemu, doszło do awantury i rękoczynów. - To był nieuzasadniony akt nienawiści na drodze. Ojciec Viktorii został spryskany gazem, wyciągnięty z samochodu i pobity, aż się osunął na ziemię. Trafił do szpitala, ma podejrzenie złamania nadgarstka. Viktoria, siedząc w samochodzie, także została spryskana gazem. Na ten moment (godz. 15:00) przebywa w prywatnej, podwarszawskiej klinice okulistycznej ze względu na obrażenia, nic nie widziała, gdy pojawiłem się na miejscu - mówi w rozmowie z Eską menadżer Viki Gabor, Oskar Laskowski. W rozmowie z "Super Expressem" dodawał, że pan Dariusz, tata Viki, stracił nawet przytomność, zanim został zabrany do szpitala. Jednocześnie tłumaczył, że nie doszukiwałby się tutaj "ataku na tle rasowym", a powodem zdarzenia była agresja drogowa. Inną wersję wydarzeń przedstawia w sieci siostra Viki Gabor, która opublikowała krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych.

Wypłynęła prawda o ataku na Viki Gabor i jej ojca. Menadżer mówił co innego! Znamy szczegóły

Siostra Viki Gabor na Instagramie oświadczyła, że "jest Romką" i na co dzień spotyka się z "przykrymi sytuacjami". Viki Gabor oraz jej rodzina, przypomnijmy, są pochodzenia romskiego. - Choćby w sklepie często ludzie komentują i robią docinki rasistowskie. Niestety społeczeństwo polskie ma duży problem z akceptacją i traktowaniem Romów - stwierdziła siostra Viki. Dalej odniosła się do tego, co spotkało 16-latkę oraz jej ojca.

- Dziś taką sytuację przeżyła moja siostra, która została zaatakowana gazem wraz z moim tatą. Mężczyzna, który to zrobił, nie miał skrupułów zarówno na mojego ojca, jak i na siostrę. Tata został dotkliwie pobity tylko dlatego, że przekroczył linię ciągłą. Jeszcze bardziej przykre jest to, że policja stwierdziła, że to nic takiego i "żeby podali sobie ręce na zgodę", gdzie tu sprawiedliwość? Młoda dziewczynka zaatakowana gazem, ojciec pobity trafił do szpitala, a oni twierdzą, żeby podać sobie ręce. Jest to kpina i zamiatanie prawdziwych intencji napastników pod dywan - napisała wzbudzona siostra Viki Gabor, sugerując, że tymi "prawdziwymi intencjami" był jednak atak na tle rasowym.

Na koniec dziewczyna podkreśliła, że taka reakcja to "tym samym aprobacja takiego zachowania". - My, Romowie, nie czujemy się bezpieczni w naszym kraju - podsumowała. Wpis został "podany dalej" i udostępniony przez Viki Gabor, która opatrzyła go oznaczeniem siostry i emotikonem serduszka. Fani wspierają 16-latkę i mają nadzieję, że zarówno ona, jak i jej tata, pan Dariusz, szybko dojdą do siebie po tym, co spotkało ich w Warszawie.

Zobacz także galerię zdjęć: Viki Gabor. Tak zmieniała się przez lata

Sonda
Spotkałeś się z agresją na drodze?
Tak zmieniała się Viki Gabor. Co się stało z tą skromną dziewczyną?! Dziś jest nie do poznania
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki