Warszawa, Galeria Mokotów, późne popołudnie. Po sennych alejkach centrum handlowego energicznie porusza się popularna aktorka Agnieszka Dygant. Co prawda ma teraz dużo czasu, wszak nie kręci się już jej sztandarowy serial "Niania". Jednak widać, że jest czymś niezwykle podekscytowana. Co jakiś czas błyszczące witryny przykuwają jej uwagę, jednak nigdzie nie zatrzymuje się na dłużej.
Nie po to przecież przyszła do galerii. Zawitała tu, by odebrać pranie i to nie byle jakie. Kilka dni temu przyniosła do czyszczenia czarną sukienkę. Taką elegancką, na ramiączkach. Teraz jest czysta, wyprasowana, gotowa do założenia. Na przykład na przywitanie nowego roku. No bo po co kupować nową? Głupota! Jeśli ta jest dobra i gatunkowo świetna. Niezjedzona przez mole, wciąż dobrze leży. No i najważniejsze - Agnieszka ją lubi!
Dygant już widzieliśmy w tej sukience. Pierwszy raz miała ją na sobie w 2003 roku. Było to na nagraniu programu w telewizji publicznej. Aktorka wyglądała ślicznie, wręcz bosko!
Teraz do założenia czarnego ciuszka szykuje się ponownie. Specjalnie pranie załatwiła już wcześniej, dzięki temu obyło się bez kolejek. No i Dygant ma teraz dużo czasu, żeby dobrać do kreacji klipsy, korale, pierścienie i inne błyskotki.