Koszmar zaczął się w listopadzie 2021 r. Wprawdzie od jakiegoś czasu Ogórek dostawała listy z pogróżkami, jednak nie przejmowała się nimi. Pracowała jak gdyby nigdy nic. Nie spodziewała się tego, że najgorsze przed nią.
Jesienią gwiazda programu TVP Info „Plan dnia” cieszyła się z powodu publikacji swojej nowej książki. Spotykała się z fanami, podpisywała publikacje, robiła pamiątkowe zdjęcia. Podczas jednej z takich imprez Mariusz M. niespodziewanie rzucił się w jej kierunku. Próbował ją złapać. Na szczęście w porę interweniowała policja. Napastnik został zabrany na komisariat. Po złożonych zeznaniach, w grudniu 2021 r. sprawa trafiła do sądu. Sprawca usłyszał wyrok: zakaz zbliżania się do Ogórek. Sąd również nałożył na mężczyznę obowiązek stawiania się na policji dwa razy w tygodniu.
Polecany artykuł:
Okazało się jednak, że to nie ostudziło jego obsesji. Mężczyzna próbował naruszyć nietykalność cielesną pani Magdy, czyhając na nią pod gmachem telewizji. Do tego nie stawiał się na wyznaczony mu dozór policyjny. – Cały czas dostawałam od niego wiadomości. Sąd przedłużył areszt o pół roku, gdyż stwierdził, że mężczyzna jest groźny – wyjaśnia nam Ogórek.
Według naszych informacji wpłynął już wniosek o uznanie Mariusza M. za niepoczytalnego i umorzenie sprawy. Najbliższe tygodnie będą w tej sprawie kluczowe. Psychofan ma wyznaczony areszty tymczasowy do 27 czerwca. Nie wiadomo, co będzie po tej dacie.