Tegoroczny sylwester miał być tylko dla niej i dla Allanka (11 l.). Edyta zapewniała, że Nowy Rok będzie witać razem z synem w USA. Odrzucała wszystkie propozycje występów sylwestrowych i kupiła bilety do Nowego Jorku. Jedną ze stacji, która najbardziej zabiegała o występ Górniak, była TVP 2, gdzie gwiazda jest jurorką w "The Voice of Poland". Za występ oferowano jej gigantyczną jak na Telewizję Polską stawkę 100 tys. zł. Edyta twardo mówiła: "Nie". Uległa za to namowom stacji TVN, która zaproponowała jej o 20 tys. zł więcej. Takiej oferty po prostu nie mogła odrzucić. Niestety, decyzja gwiazdy nie spodobała się władzom TVP.
- Telewizja ceni sobie lojalność. Piasek jako trener "The Voice of Poland" wystąpi w TVP. Zależało im, by to tutaj wystąpiła także Edyta. Ona w ostatniej chwili wybrała inną stację i to nie spodobało się władzom. Zwłaszcza że to już kolejny raz, kiedy zignorowała TVP. Kiedyś przecież na kilka dni przed zrezygnowała z występu na dwójkowym festiwalu w Sopocie - mówi osoba z TVP.
Nic dziwnego, że władze telewizji zastanawiają się, czy Górniak powinna zasiąść w jury kolejnej edycji "The Voice of Poland". Ale przecież bez niej ten program nie byłby taki sam.
Czytaj też: Magdalena Cielecka NAGO w filmie Córki dancingu [ZDJĘCIA]