Wyspa przetrwania odc. 4 - relacja na żywo na SE.pl

W poprzednim odcinku Wyspy przetrwania plemię czerwonych Yakavi po raz pierwszy wygrało walkę o totem. Jednak ich plemienna radość nie będzie trwała długo. Jak czytamy na oficjalnej stronie programu szykują się rewolucyjne zmiany. Wszyscy, którzy liczyli na odrobinę oddechu i spokoju na Wyspie przetrwania srogo się zawiodą. Dzisiejszy odcinek zapowiada się bardzo ekscytująco. „To będzie prawdziwa wędrówka ludów. Dojdzie do przemieszenia i roszad w obu plemionach. Po raz kolejny udowodnimy, że w tym programie nie ma nic pewnego” – zdradza prowadzący Damian Michałowski. Jak widać na zwiastunie taka zmiana wprowadzi lekki ferment. Nastroje zawodników zostaną zachwiane. Zacznie się prawdziwa rywalizacja. Kto nie wytrzyma napięcia i odpadnie z 4. odcinka Wyspy przetrwania? Odpowiedź znajdziecie po godzinie 20:05 w naszej relacji na żywo (poniżej artykułu).

Wyspa przetrwania: romans między Ewą i Bartkiem doprowadzi do ich eliminacji?

22:03 Plemię zdecydowało, że z programu powinna odpaść Anna Rybak. Wbrew zachwytom nad jej wolą walki, uczestnicy stwierdzili, że jest zbyt słaba sprawnościowo. Na koniec plemienia Ania Rybak podziękowała współplemieńcom za towarzyszenie w tej grze.

21:43 Dziewczyny z plemienia żółtych są pod wrażeniem woli walki, którą wykazywała Ania Rybak. Tymczasem mężczyźni z drużyny żółtych są zaskoczeni postawą Piotra Krystkiewicza, który w tym zadaniu nie sprawdził się najlepiej. "Od dnia wczorajszego jestem 100-procentowym Yakavi" - stwierdza Maciej Kuśmierz. Czas na eliminację na radzie plemienia. Czas również na rozmowy z prowadzącym show. "Porażka jest gorzka" - przyznaje Karolina, która podczas konkurencji sprawnościowej zgubiła kierunek pod wodą. Piotr Krystkiewicz przyznaje, że w tym zadaniu nie dał z siebie wszystkiego. "Ten jeden raz, gdy nie dałem z siebie wszystkiego, nie powinno zaważyć na przyszłości" - wyznaje Piotr. Tymczasem kapitan drużyny przyznaje, że postawa Piotra nie była zadawalająca.

21:40 Walkę o totem wygrywają czerwoni. To oznacza, że na radzie plemienia spotka się drużyna Yakavi.

21:35 Czas na zadanie sprawnościowe, które jednocześnie będzie walką o totem. To zadanie stawia przede wszystkim na współpracę. Będzie to podwodny spacer z ciężarami i w skrócie polega na wyciąganiu kamieni spod wody. W tej grze jedna osoba z każdej drużyny zasiada na ławce rezerwowych. Los zdecydował, że będzie to Paweł Bodzianny z czerwonych i Kasia Cebula z żółtych. Na razie czerwoni prowadzą.

21:30 Bartek ma chwilę słabości. Wydaje mu się, że to on dzisiaj odpadnie. Na szczęście może znaleźć wsparcie w Maćku, który podnosi go na duchu. "Myślę, że poziom między drużyną żółtych a czerwonych jest teraz wyrównany" - stwierdza Paweł Poręba. "Chcemy utrzeć czerwonym nosa, pokazać im, że mięśnie i siła to nie wszystko" - stwierdza Katarzyna. "Jestem mega szczęśliwy, że trafiłem do tego plemienia" - wyznaje Maciej Kuśmierz z plemienia czerwonych.

21:14 "Mamy fajnie scalony zespół i będziemy szli równo do przodu" - ocenia za kulisami Bartek Czapiewski. W drużynie żółtych czas na królewskie śniadanie tylko dla trójki wybrańców. Załamana Karolina stwierdza, że jest też kawa, czego nie może powiedzieć Danielowi. Tymczasem reszta drużyny rekompensuje sobie brak królewskiego śniadania, gotując na śniadanie... ryż. Najgorsze jest to, że "królewskie śniadanie" spożywane jest w niewielkiej odległości od mniej szczęśliwej części drużyny. Ania Rybak czuje zapach jajecznicy i wspomina, że u niej w domu to tata codziennie robi jej jajecznicę. Tymczasem Daniel za kulisami stwierdza, że nie ma żalu do Kasi i Karoliny o tę decyzję. Co więcej - ta sytuacja wzmocniła ich przyjaźń. Choć z drugiej strony... Daniel przyznał również, że na miejscu Kasi oddałby możliwość zjedzenia śniadania komuś innemu, gdyż "nie mógłby jeść, jak ktoś głodny na to patrzy".

21:10 Kasia Cebula musi przekazać drużynie, kto zje z nią śniadanie. "Mając na uwadze sympatię i idąc za rozumem" - zaczyna Karolina. Wybór pada na Pawła Porębę. "Mam nadzieję, że nie będą opowiadać o tym, co było. Jak powiedzą, jak była kawa to oszaleję" - zażartował Daniel Wiśniowski.

21:07 Czas na poważną rozmowę Bartka i Maćka Klotza. Mężczyźni rozmawiają o... Ewie Orzechowskiej. Klotz radzi Bartkowi, aby przeanalizował swój stosunej do Fitelli. "Musisz sobie wziąć kartkę i podzielić ją na dwie strony. Co w niej lubię, co mi przeszkadza" - stwierdza były przywódca. Bartek w końcu przyznaje, że Ewa była dla niego najbliższą mu osobą na wyspie.

21:03 Paweł Bodzianny dołączył do czerwonych. Musiał przekazać przykrą informację o odejściu Ewy Orzechowskiej. Jak zareagował na tę informację Bartek. Przez chwilę widać było, że jest mu przykro. Ale za kulisami jeszcze raz podkreślił, że kierował się rozumem. "Ewa po prostu kiepsko nurkowała" - argumentuje.

21:00 Czas na przemyślenia w drużynie czerwonych. Dopiero teraz Bartek refleksyjnie stwierdza, że "brakuje mu trochę Ewy". "No przytulaliście się w nocy" - zauważa Maciej Klotz. Tymczasem Bartek stwierdza, że był to trudny wybór, ale kierował się rozumem a nie sercem.

20:49 Do drużyny żółtych wraca Katarzyna Cebula. Wszycy się cieszą. Daniel Wiśniowski za kulisami przyznaje, że będzie mu brakować Pawła Bodziannego w jego drużynie. Kasia Cebula musi jeszcze wybrać dwie osoby, które następnego poranka zjedzą z nią śniadanie. Problem w tym, że będą to TYLKO dwie osoby. We fragmencie wyemitowanym przed przerwą widzimy opinię oburzonego Daniela, który stwierdza: "Kurczę nie wyobrażam sobie tego, że ja jem, a ktoś patrzy".

20:46 W plemieniu czerwonych trwa wymiana doświadczeń między nowymi członkami. "Nowi członkowie po moich obserwacjach wypadają pozytywnie" - stwierdza Maciej Klotz. Justyna odnajduje bulwy ziemniaczane i trzcinę cukrową. Starzy członkowie plemienia Yakavi nie mogą wyjść z podziwu. "Bardzo lubię słodycze, jestem uzależniony od czekolady" - cieszy się za kulisami Bartek, który teraz może żuć słodką trzcinę cukrową.

20:44 Katarzyna Cebula postanowiła dołączyć do drużyny żółtych. Paweł Bodzianny musi dołączyć do plemienia czerwonych.

20:36 Czas na pojedynek Ewy, Pawła i Kasi. Ta osoba, która przegra - opuszcza wyspę. Zadanie polega na ułożeniu puzzli, które wiszą. Ten kto ułoży je najszybciej będzie miał możliwość wybrania sobie plemienia oraz otrzyma nagrodę w postaci dodatkowego pożywienia dla drużyny, do której trafi. Osoba, która zajmie drugie miejsce - trafia do plemienia, które nie zostało wybrane przez zwycięzcę. Trzecia osoba - odpada z programu.

 

Wygrywa Katarzyna Cebula. Drugie miejsce zajmuje Paweł Bodzianny. Ewa Orzechowska odpada z programu. Jak określił to prowadzący Damian Michałowski była to tzw. "nagła śmierć" uczestnika show. Fitella nie może ukryć wzruszenia - ma łzy w oczach. Prowadzący dopytuje, czy było jej przykro, gdy Bartek nie wybrał jej do swojej drużyny. Kobieta stwierdza, że nie o to żalu do byłego towarzysza.

20:20 Kolejna niespodzianka! Zmiana kapitanów drużyn oraz zmiana drużyn. Bartek z czerwonych i Paweł z żółtych zostają nowymi kapitanami. Teraz wodzowie muszą stworzyć nowe plemiona. Bartek musi przekazać jednego mężczyznę ze swojego plemienia. Paweł Poręba musi zrobić to samo. Jak będą wyglądać składy drużyn po przemianie? Do plemienia czerwonych trafiają: Justyna Gokiert, Maciej Kuśmierz, Maciej Klotz, Paweł Poręba, Karolina Grychnik

W plemieniu żółtych znajdują się teraz: Ania Rybak, Piotr Krystkiewicz, Bartosz Czapiewski, Julia Maciuszek, Daniel Wiśniowski

Do plemion nie zostały przypisane trzy osoby: Paweł Bodzianny, Ewa Orzechowska, Katarzyna Cebula. Te osoby stoczą ze sobą pojedynek. Ten kto przegra wraca do domu.

20:16 W plemieniu żółtych ferment. Uczestnicy zaczynają rozmawiać o Ani Urbańskiej, która odpadła w poprzednim odcinku. Maciej Kuśmierz stwierdza, że Ania chciała podzielić drużynę na dwie grupy. Justyna jest zdegustowana tym, że kolega rozdrapuje temat, który nie jest już aktualny (w końcu Ania został wyeliminowana)

20:12 Na wyspę dociera pierwsza wiadomość ze wskazówką "Po drugiej stronie kartki znajdziesz wskazówkę". Na razie nikt nie ma pojęcia, co to oznacza.

20:10 Dziewczyny z plemienia żółtych znalazły martwe jaszczurki w wodzie. To oznacza problem... Katarzyna Cebula zdenerwowała się, bo dzień wcześniej mężczyźni z ich drużyny widzieli już parę jaszczurek w wodzie i... nic z tym nie zrobili!!! Karolina, kapitan drużyny, również jest wściekła. Po powrocie do obozowiska porusza temat zdechłych jaszczurek. "Żyjemy w takich warunkach, że te jaszczurki nie robią żadnego wrażenia" - skomentował za kulisami jeden z uczestników.