Aktorka, mimo iż niedawno obchodziła 10. rocznicę ślubu z Davidem Duchovnym (49 l.), mówi, że gdyby poznała Kingsleya wcześniej, na pewno byłaby dziś jego żoną.
- Ben jest niesamowicie seksowną bestią z cudzoziemskim akcentem i najbardziej przeszywającym spojrzeniem na świecie. Ma też chłopięcy urok - wyjaśnia Tea. - Zawsze podobali mi się starsi mężczyźni - dodaje.