Wyszła z domu Wielkiego Brata. Opowiedziała, co obrzydliwego się tam działo
doll
2019-05-2211:52
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
Reaktywowany "Big Brother" wzbudza gorące emocje. Niedawno Dom Wielkiego Brata opuściła Justyna "Juszes" Żak. Dziewczyna jest mocno rozgoryczona, czemu dała wyraz, zdradzając niesmaczne szczegóły z życia byłych domowników.
Justyna "Juszes" Żak opuściła "Big Brothera" ponad tydzień temu, wychodząc z domu razem z chłopakiem, Pawłem Grigorukiem. Dziewczyna sama zdecydowała, że chce odejść, tłumacząc decyzję przemęczeniem i znerwicowaniem. Miała też żal do partnera o to, że przed kamerami zaczął się źle zachowywać, a ona chciała ratować związek.
Teraz Juszes zdradziła, co naprawdę działo się w Domu Wielkiego Brata i co skłoniło ją do decyzji o opuszczeniu programu. Justyna wyjawiła kilka niewygodnych tajemnic uczestników Big Brothera, którzy woleliby chyba, by prawda nie wyszła na jaw.
- Byli tam ludzie gotowi robić zebranie na temat tego, że ktoś obsikał deskę w kiblu, albo że coś nie tak zostało odłożone w lodówce – powiedziała na Instagramie. Ale nie ludzie, którzy na forum grupy byli gotowi walczyć o ważne kwestie. To mnie raziło. Wszystkie moje wartości standardy tam były traktowane jako wady.
- Większość osób w tym domu zatraciła swoją indywidualność, a ja zawsze stawałam w oporze do grupy - czy chodziło o głupią kłótnię o podział jajek, których ja nawet nie jem, ale widziałam, że ktoś jest pokrzywdzony, czy chodziło o jakieś nieodpowiednie wypowiedzi, które w domu padały.
Instagramerka potwierdziła, że wyszła z Big Brothera między innymi po to, żeby "normalnie" porozmawiać z chłopakiem.