W "Projekcie Lady" są takie chwile, w których trudno jest powstrzymać łzy. Uczestniczki 6. edycji programu dotarły do półmetka. Mają za sobą pierwsze wyzwania oraz wielką imprezę, która odbiła im się czkawką. W najnowszym odcinku show na przyszłe damy czekała niespodzianka. To, czy była miła, zależało od dotychczasowych doświadczeń. Uczestniczki przychodzą do programu z historiami, w których często trudne, pełne niezrozumienia dzieciństwo gra pierwsze skrzypce. Mentorki: Tatiana Mindewicz-Puacz oraz Irena Kamińska-Radomska, a także prowadząca show Małgorzata Rozenek-Majdan towarzyszyły podopiecznym w jednym z najważniejszych elementów ich przemiany. Przyszedł czas na spotkanie z najbliższymi! Czy do którejś z przyszłych dam "Projektu Lady 6" nikt nie przyjechał?
SPRAWDŹ: Emocjonujące metamorfozy w "Projekcie Lady". Zobacz, jak zmieniły się uczestniczki [GALERIA]
Dalsza część artykułu pod galerią: Projekt Lady 6. Metamorfozy
Projekt Lady 6. Co wydarzyło się w 6. odcinku?
Choć ten sezon miał być pełen niepokornych uczestniczek, jak do tej pory zmiany idą im fantastycznie. Po wielkiej wpadce z wypiciem skandalicznej ilości wina, panie starały się naprawić swoje błędy. Można dostrzec, że najwięcej dobrego przynosiły im warsztaty z mentorką Tatianą. W najnowszym odcinku uczestniczki otrzymały wyjątkowe zadanie. Jako że do Pałacu w Ojrzanowie przyjechać mieli ich najbliżsi, przyszedł trudny moment. Panie musiały napisać listy, które pozwoliły im pozbyć się złych uczuć oraz pomogły wyrazić te dobre. Podczas warsztatów okazało się, że Agata Łabuda skrywa tajemnicę. Musiała na chwilę opuścić salę, by uspokoić łzy. - Moja mama choruje na depresję odkąd pamiętam. No przerąbane życie. Chciałabym, żeby w końcu była szczęśliwa, ale nie wiem, jak. Nie umiem jej pomóc - przyznała uczestniczka. Ostatecznie na spotkaniu pojawił się ojciec Agaty, ale mama nagrała dla niej specjalne wideo. To dla Agaty znaczyło bardzo wiele.
ZOBACZ: Wielki finał "Twoja Twarz Brzmi Znajomo 15". Kto wygrał? [GALERIA]
Czy do kogoś nie przyjechali bliscy? Niestety tak. Kinga Kowalska miała nadzieję, że Pałac w Ojrzanowie odwiedzi jej mama. Uczestniczka nie miała z nią dobrych relacji. - Czułam taką niesprawiedliwość. Wiedziałam, że przyjedzie moja dziewczyna, ale moja mama nie przyjedzie - stwierdziła Kinga. Pomimo kiepskich stosunków, dziewczyna liczyła, że matka zjawi się na spotkaniu. Niestety, tak się nie stało. - Miałam taką nadzieję, że przyjedzie. Ciężko mi patrzeć na te rodziny tutaj - przyznała, powstrzymując łzy. Na szczęście, w Pałacu pojawiła się partnerka Kingi. Spotkanie z rodziną to ważny etap przemiany. Niektórym udało się po raz pierwszy w życiu powiedzieć oraz usłyszeć dwa, ważne słowa: "Kocham cię".